Z
resztek uzbieranych w ciągu czterech
miesięcy trwania Ścinkowej zabawy u Diany uszyłam
właśnie komplet :bieżnik i podkładki sztuk cztery.
Przez jeden
długi wieczór grzebałam ,
segregowałam, przycinałam tą oto górę
ścinków
Przez
drugi bardzo długi wieczór zszywałam ,
efektem mojej pracy były te dwie nieduże kupki kwadratów. Które po złączeniu w
bloki pełne są niedokładności w
swojej środkowej części.No cóż były ścinki i ścineczki.
Trzeciego jeszcze bardziej długiego wieczoru jedną część kwadratów poukładałam , pozszywałam ,
doszyłam co trzeba, przepikowałam ,
obszyłam skosem i komplecik był gotów. Pozostała
mi jeszcze jedna część kwadratów , ale
ona jeszcze czeka na swoją kolej .Co prawda są już pozszywane w bloki , ale co z nich powstanie tego jeszcze do końca sama nie wiem
.
Praca
z tymi ścinkami to była czysta przyjemność
,a za zorganizowanie Dianie
zabawy bardzo dziękuję ….
Ewa