wtorek, 21 kwietnia 2015

Ale to już było …



Patrząc na ostatnie moje posty mogłoby się wydawać ,że same poduchy szyje .To prawda jest ich ostatnimi czasy sporo  , albowiem ze względu na swoje rozmiary   są doskonałym  poligonem  doświadczalnym  do nauki pikowania. Udało mi się jednak  w okresie przedświątecznym   przeszyć taki oto komplecik.



Niewielki bieżnik i komplet maleńkich podkładek to przekrój wszystkiego czego ostatnio się nauczyłam  w zakresie pikowania- swoisty test  moich umiejętności moich i  współpracującej ze mną  najprostszej na świecie w obsłudze maszyny domowej. Jej przystosowanie do pikowania to temat rzeka na osobny post ,ale to  kiedyś w przyszłości.


Tak całość prezentowała się świątecznie. 



Takie trio… mój bieżnik , jajo  zrobione własnoręcznie przez moją mamę  , cudownie pachnący wanilią baranek  który  dostałam od  znajomej .I   spokojnie można by zanucić tak jak w piosence ..ale to już było i nie wróci więcej…..przed nami kolejne inne święta .

                                                       Ewa…

23 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Wiesiu gdyby nie Ty to pewnie nigdy bym nie zmusiła się do pikowania bo zawsze było jakieś ale... dziękuję :)

      Usuń
  2. Chciałabym kiedyś tak pikować. Na razie przymierzam się tylko do rozpoczęcia pikowania ale jak już za szycie się wzięłam to i myślę, że i pikowanie jakoś pójdzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najgorzej jest zacząć , a potem to już samo idzie :)

      Usuń
  3. Piękne. Uwielbiam taki kolor. Zazdroszczę talentu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję , jak tez lubię takie zielenie dodają energii :)

      Usuń
  4. Ewa, piękny komplecik! cudne pikowanki! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolejna polska gwiazda pikowania nam wyrasta! Brawo! To już chyba epidemia podobna do tkaninoholizmu :)
    Pozdrawiam (i czekam, aż w wolnej chwili mnie też dopadnie :D)
    Kamila

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Kamila nie czekaj na wolny czas poddaj się tej epidemii niech Cię dopada ...to super sprawa :-)

      Usuń
  6. To jest niesamowite!!! Przesliczny komplet!

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowite....nie wiem jak takie cuda na zwykłej maszynie można wyszyć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następny post będzie właśnie o mojej najprostszej z najprostszych maszynie :)

      Usuń
  8. Ale cudne, ,ja naukę pikowania odkładam, odkładam, odkładam........ Jednym z powodów jest brak odpowiedniej maszyny ale skoro tak można na zwykłej maszynie to może kiedyś zabiorę się za naukę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anu zapraszam na następnego posta , będzie o tym jak musiałam przystosować zwykłą maszynę do nauki pikowania ...nie było prosto ale było warto :)

      Usuń
  9. Bardzo wiosenna ta "epidemia"! Mam nadzieje, ze sie z niej NIE wyleczysz i nadal bede tu wpadac, coby podziwiac piknosci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma opcji na wyjście z nałogu...to wciąga baaaaaaaardzo :)

      Usuń
  10. Wspaniały komplecik, nie mogę się napatrzeć na Twoje pikowanaki - są piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Aaaa to Ty z siostra to takie zdolne po mamie jestescie :)))) Piekny komplecik Ewus :))) Jajko wyglada na prawde Slicznie :)))) No same jak zawsze Cuudenka u Ciebie :) Pozdrawiam Cie Serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko prędzej po naszej pra pra babci bo to od niej gen craftowy w rodzinie zaczął buszować :-)

      Usuń
  12. wow, pikowanie I klasa!!! jestem pod wrażeniem :0 no i ten piękny zielony kolor..

    OdpowiedzUsuń

...Dobrzy przyjaciele muszą sobie wszystko mówić nawet jeśli nie jest to przyjemne....:-)

Print Friendly and PDF
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...