poniedziałek, 16 lutego 2015

Zaniedbana żona…



Moje skupienie ostatnimi czasy na  pikowaniu  zaniedbało moją Farmer’s Wife. W ten weekend postanowiłam nadrobić zaległości właśnie w tym temacie. Szyło się przyjemnie i co najważniejsze cichutko, cichuteńko.Błogosławiony jest cichy szum pracy silnika  maszyny:)



W tej ciszy postanowiłam po raz kolejny spróbować szyć bez używania żelazka. Skorzystałam z porad  szyjących patchwork amerykanek i postanowiłam zaprzyjaźnić się z krochmalem.
Przed pocięciem materiałów na potrzebne mi do bloków ścinki , spryskałam materiały krochmalem , a potem je przeprasowałam .Tak  lekko usztywnione pocięłam i dopiero potem zaczęłam szycie metodą PP.


 Każdy zszyty szew na bieżąco  lekko przeciągnęłam  płaską częścią pensety.


 Wyszło całkiem nieźle .Usztywnione materiały pod  wpływem nacisku pensety rozkładały się płasko i bez  krzywizn .



Całość przeprasowałam dopiero po uszyciu całego bloku i wyrównaniu  jego brzegów. Jak dla mnie wyszło tak jakbym poszczególne części bloku za każdym razem prasowała ,a przecież tego nie robiłam.
Ostatecznie tak  wyglądają bloki w całej okazałości uszyte metodą PP bez korzystania z żelazka w trakcie zszywania poszczególnych elementów. 



Dobrego tygodnia Wam życzę .Niech te kolejne  siedem dni w kalendarzu nowego roku wypełnią się twórczymi pomysłami .
                                                          Ewa…

24 komentarze:

  1. Cierpliwie czekam na Twoją całą żonę. Z pięknych materiałów szyjesz. Będzie ach, och i w ogóle ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też czekam , efekt końcowy zawsze budzi niepokoje:)

      Usuń
  2. Niesamowity efekt ,nigdy bym nie powiedziala ,ze zelazka nie uzylas :) Suuper wyszlo :) Czlowiek sie cale zycie uczy czegos nowego :) Milego Tygodnia Ewus Ci Zycze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się ciesze ,że sprawy poszły do przodu, bo nie bardzo lubię to żelazko w trakcie szycia:)

      Usuń
  3. Dlatego lubię zaglądać na blogi robótkowe, zawsze czegoś nowego można się dowiedzieć i zainspirować , Kolory żony rzeczywiście ciekawe. Też życzę miłego tygodnia:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te kolory żony to wielka niewiadoma , efekt końcowy może być zaskakujący :)

      Usuń
  4. Pięknie, równiutko . No i chyba oszczędność czasu? Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy czasy ale kręgosłupa na pewno.Buntował się ostatnio na ciągłe wstawianie albo przekręcanie w kierunku żelazka.

      Usuń
  5. Jak Tobie to wszystko równiutko i precyzyjnie wychodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ równo! Podziwiam. Ja najpierw spróbuję przejść na cieńszy papier do PP.
    Powiedz moja Droga: jak przenosisz wzór na sój papier? Czy ja dobrze widzę że.... ołówkiem i ręcznie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu przenoszę wszystko na biały pergamin ( podebrałam go wypiekom) za pomocą miękkiego ołówka i linijeczki.Używam pergaminu dlatego,że wszystko doszywam nie po prawej stronie tylko po lewej i nie mam jak to bywa czasem w przypadku PP kłopotów z odwrotnością.

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Fakt ale dzięki temu ,że tkaniny były lekko usztywnione i lekko poddawały się ręcznemu rozprasowywaniu.

      Usuń
  8. To ja myślałam, że Ty bierzesz skrawki materiałów i je po prostu zszywasz, a tutaj jest tyle pobocznej pracy :).

    Chyba z tym krochmalem fajny pomysł, bo wszystko wyszło super :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dokładnie skrawki zszywam ...ale obok tego jest cała otoczka chyba ,że jest to patchwork craizy...

      Usuń
  9. Piękna praca! Podziwiam perfekcję działania... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie,tak równiutko!Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starałam się,żeby to prasowanie " na leniucha" dało porządne efekty :)

      Usuń
  11. Wyszlo super. Podziwiam idealnie rowniutkie bloczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło się szyło , bo i materiały od Ciebie miłe w użytkowaniu :)

      Usuń
  12. wyszło pięknie !
    jakiego krochmalu użyłaś?

    OdpowiedzUsuń
  13. Maszyny do szycia nie posiadam ale z chęcią zaopatrzyłabym się w nią i nauczyłabym się szyć patrząc na takie wpisy :)

    OdpowiedzUsuń

...Dobrzy przyjaciele muszą sobie wszystko mówić nawet jeśli nie jest to przyjemne....:-)

Print Friendly and PDF
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...