No i 
przyszedł na  wykorzystanie  spódnicy jaką dostałam kiedyś do recyklingu.
Haftowany srebrną nicią i sznurkiem , ozdobiony 
delikatnymi białymi cekinami batyst .Kiedy wzięłam do ręki wiedziałam ,że musi poczekać sporą chwilę na
realizację tego co mi tak w duszy 
zagrało.
 Kiedy do ozdobienia 
prostej delikatnej  firanki
potrzebowałam delikatny lambrekin , przypomniałam sobie o niej.
 Z klinów odzyskałam wąskie podłużne kawałki Dołożyłam do nich
kawałek cienkiej bawełny  i rozpoczęłam
cięcie i szycie.
A  efektem
końcowym była:
sterta ścinków
I mój wymarzony dodatek do firanki  o wymiarach 180  cm długości i  35 cm szerokości.
 Zrobienie  przyzwoitych zdjęć  graniczyło z cudem. Trwało  to długo i  dobrze, 
a efektem jest  ten oto niewielki
kolarz do którego  wybrałam moim zdaniem
najbardziej  udane  zdjęcia.Zdjęcia nie oddają uroku baskiny, ale
w realu  jest dokładnie tak jak  chciałam .Delikatnie i odmiennie. Cały
dzień  prucia, cięcia i szycia nie
poszedł na marne. Ja się bawiłam 
dobrze  w przeciwieństwie do
mojego psa, który w tym czasie  wynudził
się okropnie.
No bo ile można …….  ciąć , zszywać  i fotografować.
                                                             Ewa…


niezależnie od zdjęć baskina i tak wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńAle super słodkiego psiaka :)
I mnie jako jako autorce też się podoba a to już jest coś jak się nic nie chce zmieniać w swoim projekcie....
UsuńFantastyczny pomysł połączenia haftowanego batystu z delikatną bawełną.Lambrekin wyszedł rewelacyjnie i wcale się nie dziwię,że niechcesz nic w nim zmieniać.Jest cudnie! :)
OdpowiedzUsuńNic a nic...napawam nim moje oczy
UsuńPiękny materiał w połączeniu ze zdolna kobitką to sukces murowany :)
OdpowiedzUsuńAgatko dziękuję za uznanie... motywujesz do działania....
UsuńPsinka wynudzona ale z efektem Ewuniu jak zawsze doskonale :)
OdpowiedzUsuńdziękuję....
UsuńTeż tak czasem mam, że musi odleżeć aż wena podpowie dokładnie jak to zrobić ;)) Efekt jest wspaniały!
OdpowiedzUsuńPodrap psisko za uchem ode mnie :)
Pozdrawiam gorąco! :)
Podrapałam...jako ,że pieszczoch z niego straszny ucieszył się bardzo
UsuńWzrok psa- niezastąpiony. Baskina ( tak to się nazywa? ) jest boska. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo wzrok z serii...mój jest ten kawałek podłogi nie mówcie mi co mam robić ...
UsuńPiekny efekt koncowy !!! :) No i najwazniejsze ,ze Tobie samej wlasnie sie spodobalo :) Pieska masz Cuuudnego :) Pozdrawiam Cie Serdecznie Ewus :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńNiezywkła firana i mnóstwa pracy wymagała. Ja jeszcze żadnej firany na blogu nie pokazywałam, tak fatalne zdjęcia mi wychodzą....
OdpowiedzUsuńCo prawda to prawda fotografowanie dużych powierzchni jest problemem...
UsuńPiękna ozdoba okna :) Ta tkanina, rzeczywiście śliczna, sama długo zastanawiałabym się jak ją wykorzystać najlepiej :)
OdpowiedzUsuńZaskakujący projekt, wszyscy szyją raczej odwrotnie - z zasłon kiecki, a nie zasłony ze spódnic ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!