Napisałam do zanudzenia, bo u mnie w większości
posty o kosmetyczkach Ale co zrobić. Lista moich zaległości długa, a na niej najwięcej właśnie kosmetyczek. Postanowiłam
że „ odgruzowywanie „ zacznę właśnie od nich .W ten sposób lista się zmniejszy ,
a ja potem spokojnie będę mogła zająć się realizacją większych projektów ,
które są bardziej czasochłonne.Tak więc wracając do tematów kosmetyczek
…dzisiaj przyszła pora na małe co nie co w stylu vintage. Trochę uszyłam
kosmetyczek właśnie w tym stylu. Dzisiaj pokażę uszyte przy „okazji” dwie w
tonacji ecru. Wykończone koronkami,
zawieszkami, perełkami i transferami
.Takie małe dyskretniki.
Jeśli ktoś chętny na ta ostatnią to jest dostępna
w sprzedaży tutaj
Zapraszam……
A dla urozmaicenia
swojego szycia zgłosiłam się do
wrześniowej zabawy na blogu Szczecin szyje
U mnie takie dwa w jednym czyli : materiały już
pocięte, częściowo bloki pozszywane.
Projekt dość duży , więc i działania szyciowe musiałam znacznie
przyśpieszyć w czasie odmiennie niż
zakłada wyzwanie.
Ewa…
Kosmetyczki piękne,jak zawsze.Miłego i twórczego tygodnia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie niech się twórczo dzieje...
Usuńwcale nie do znudzenia...piękne są :)
OdpowiedzUsuńczyli nie przynudzam ...
UsuńPięknych rzeczy nigdy za wiele :)
OdpowiedzUsuńdziekuję....
UsuńTwoje kosmetyczki urzekają elegancją i smakiem, nigdy się nie znudzi podziwianie ich, A ta koronka ? to zapytam,czy przyszyta jak aplikacja, czy może na klej do tkanin?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Danusiu koronki dostałam z jednej z pracowni szyjących suknie ślubne...są tak delikatne i subtelne ,że nie chciałam ich klejem " potraktować"...to byłaby profanacja.Dlatego igiełką pomalutku , pomalutku i poprzyszywałam.Trochę to trwało , ale co tam jak trzeba to trzeba.....
UsuńKosmetyczki piękne i tym razem w bardzo romanantycznym stylu (zwłaszcza ta z koronkową aplikacją).
OdpowiedzUsuńA to co zrobiłaś na wyzwanie pewnie już w użyciu ;)
Pozdrawiam I miłej pracy - Marta.
No niestety jeszcze daleka droga przede mną ..dzisiaj stanęłam przed łączeniem bloków ..jeszcze pikowanie, lamówka no i będę mogła powiedzieć że koniec ..prawie 30 września mnie zastanie ..... i zrobię sobie chociaż raz w życiu prezent urodzinowy jak Ewa - Ewie.... :-)
Usuńmnie tam Twoje prace sie nie nudzą nic, a nic, sa takie kobiece, eteryczne
OdpowiedzUsuńPasowały by do Twoich delikatnych serwet....
OdpowiedzUsuńtwoje kosmetyczki są wspaniałe
OdpowiedzUsuńDziękuję...
OdpowiedzUsuńWspaniałosci! Bardzo gustowne kosmetyczki!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo dzięki Tobie polubiłam takie klimaty...jeszcze raz dziękuję...
UsuńEwa a sama bawiłaś się nanoszenie motylka?Bo zbieram się na zrobienie poszewek ale jakoś tak...:)
OdpowiedzUsuńKosmetyczki i tak szyjesz najlepsze!
Agatko ja kupiłam transfer gotowy ale są zdolne koleżanki i one robią same ...podesłałam Ci na FB linka do Eduszki
UsuńToś mnie teraz na kolana rzuciła! Oczu nie mogłam oderwać :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Oczu nie odrywaj a z kolan się podnieś...bo ich szkoda....muszą jeszcze posłużyć...
UsuńUwielbiam Twoje kosmetyczki! Mogę je na okrągło oglądać :-)
OdpowiedzUsuńNa takie cudeńka to możemy patrzeć i patrzeć :)
OdpowiedzUsuń