Pozostając w temacie vintage dwa następne dyskretniki. Tym razem uszyte z beżowej
grubszej bawełny .Koronki, transfery, zawieszki , tasiemki i co tam jeszcze
można wykorzystać do ich ozdobienia , to
podoszywane zostało.
To klasyczne maleństwo jeśli ktoś chciałby
przygarnąć do siebie jest dostępne tutaj :
Ta zaś jest
zupełnie mała , maluteńka .Takie cudo do małej torebki. Sama jako właścicielka
takowej wiem, że upchanie w niej czegokolwiek o większych gabarytach graniczy z
cudem. Dlatego zamarzyło mi się uszycie takiego maleństwa dla potrzeb małych torebek. No cóż marzenia ponoć się
spełniają.
Co do spełniania tych marzeń…to spełniło się jeszcze jedno moje pragnienie . Dość już miałam dużej
powierzchni pracowni, dużych półek , wiecznego szukania gdzie co upchałam. A
jako, że mamy w życiu to co chcemy, to nie mam teraz
pracowni . Mam za to swój " kącik szyciowy", a nim komódkę niewielkich rozmiarów , a w
komódce
No właśnie poukładane kolorkami materiały. Wreszcie nie tracę czasu
i nerwów na szukanie tego co mi w danym momencie potrzebne, bo wszystko ma
swoje ściśle określone miejsce .Jednym słowem
„… wszystko to co mam jest
wszystkim czego potrzebuje ….” I niech tak zostanie do końca
świata , a może nawet jeszcze jeden dzień
dłużej……
I tak karmiąc się marzeniami zmykam do działu
prucia… bo od wczoraj on moim przyjacielem jest. Prucia mam co nie miara , ale co tam mam pomocnika …posłuchajcie jak cudnie
śpiewa…
Ewa
…..
Bardzo fajny pomysł z tymi poukładanymi materiałami.
OdpowiedzUsuńCo prawda zapożyczony z neta ale bardzo mi pasuje...
UsuńWow ale porządek! Jak marzenie! Ale niestety większe materiały muszą leżeć...chociaż może nie..???
OdpowiedzUsuńA kosmetyczki urocze :)
Na szczęście nie mam już większy materiałów będę zszywać " maleństwa "
UsuńA w mojej pracowni wszystko upchane w szafie - może kiedyś się zmobilizuję i też będzie taki porządek ? Dyskretniki bardzo eleganckie :)
OdpowiedzUsuńWarto się zmobolizować bo zyskuje się potem na czasie...
UsuńTakie maleństwa i tak perfekcyjnie odszyte! :-)
OdpowiedzUsuńIwonko starałam się ...
UsuńA w komódce dużo materiałów :)małe jest piękne
OdpowiedzUsuńTroszkę się uzbierało teraz tylko trzeba je pozszywać ...
UsuńPrzevintagowe :) podoba mi sie :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ,że nowa właścicielka " maleństwa" będzie zadowolona ...
UsuńNa dyskretniki to ja się napatrzeć nie mogę-zawsze super odszyte i w fajnych zestawieniach.
OdpowiedzUsuńMateriałów to tylko pozazdrościć mogę:)
Pozdrawiam Marta.
Twój tez taki cudny będzie...tylko musi nabrać mocy urzędowej a potem to już tylko szyć pozostaje :-)
UsuńUszyte na 6 z plusem [ ale to u Ciebie tak już jest] a są piękne , pozdrawiam Dusia - ład do pozazdroszczenia
OdpowiedzUsuńTen ład i mnie cieszy- pilnuję go jak oka w głowie :-)
UsuńPiękne dyskretniki Ewciu :) Porządek musi być :))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo bo marzenia sie spelniaja :))) Cudne szyjatka :))) Ale Ty juz tak masz ,ze Na Prawde Pieknie szyjesz :)) Pozdrawiam Cie Ewus Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTakie zawartości szuflad, to ja lubię:)))
OdpowiedzUsuńMaleństwa śliczne :) Ja też przymierzam się do poukładania moich tkanin i muszę powiedzieć, że ciężko mi idzie ;)
OdpowiedzUsuń...no,kochana,te kosmetyczki tak mnie oczarowały,że nie mogę spokojnie na nie patrzeć!Rozpływam się w zachwycie..... sama komódka i jej zwartość też przyprawiają mnie o zawrót głowy....sprawiasz,że staję się nieznośnie zazdrosna...i co Ty na to ???
OdpowiedzUsuń♥ pozdrawiam serdecznie ♥