Panu Marazmowi powiedziałam żegnam i od
razu zrobiło się twórczo. W końcu ile
poniedziałków można witać właśnie
w taki sposób…
(o to
zdjęcie „ potknęłam się na FB)
Zaczęłam od czegoś dla siebie. Zainspirowana przez Otuloną , pomysłem na słoik dobrych wspomnień i radości. Trochę zrobiłam
, trochę uszyłam sobie swój własny osobisty….ten na cuda dnia codziennego.
Odkąd codziennie
wieczorem robię rachunek z każdego
minionego dnia , zastanawiam się
czy dopiero teraz mi się przydarzają, czy też były w moim życiu tylko ja ich nie zauważałam .
A jak u Was sprawy się mają z cudami dnia codziennego …?
Ewa
Przepiękny słoiczek w moim ulubionym stylu ♥ Może i ja powinnam tak się ze sobą rozliczać,by dostrzeć coś czego do tej pory nie zauważyłam,być może byłoby to dla mnie najlepsze lekarstwo na wszystkie smutki dnia codziennego które odbierają mi siłę i chęci do dzialania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Ewuniu i śle moc uścisków ♥
Aniu ... " smutek serca łamie siłę ..."
UsuńPlan na poniedziałek jest genialny! A taki słoik muszę sobie sprawić - a potem celebrować te piękne chwile dnia codziennego, bo raczej mi umykają...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ja właśnie tak ma zrobić pod koniec roku chętnie wrócę wspomnieniami do minionych chwil
UsuńNo to chyba muszę iść Twoją drogą, bo na razie jak te owczarki czekam na piątek.
OdpowiedzUsuńSłoiczek- przepiękny!
Na szczęście ja już mam to za sobą ...
UsuńSłoik przepiękny i pomysł na wykorzystanie go fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńEwuś pomysł nie mój , ale muszę Ci powiedzieć że rewelacyjny
UsuńW codziennym zabieganiu często nie widzimy naszych małych chwil szczęścia... taki słoik to bardzo dobry pomysł :) Życzę, żeby zawsze był pełny :)
OdpowiedzUsuńOj nie widzimy
UsuńOdwiedzać Twojego bloga,to sama przyjemność;)
OdpowiedzUsuńSłoik jest piękny,gustowny i przydatny jak się okazuje;)
Ja nie zwracam uwagi na cuda dnia codziennego,ale potrafię się cieszyć drobnostkami.Może właśnie te drobnostki to te moje cuda:)
Dziękuję i zapraszam .... te cuda to dla mnie właśnie niedostrzegalne do tej pory drobnostki
UsuńPieknie ozdobilas sloik :):) A pomysl Suuper :) Moze i dla nas taki zrobie ,na prawde super pomysl Ewus :) Zycze Ci Ewus Duuzo Usmiechu i Milego Nowego Tygodnia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ...pomysł fakt rewelacyjny
UsuńMuszę się zastanowić nad tymi cudami dnia codziennego, ale póki co, słoiczek na te cuda jest cudowny:))) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWarto je dostrzec ..polecam
UsuńPrzedni pomysł:) i słoiczek śliczny:)
OdpowiedzUsuńFakt pomysł rewelacyjny ..polecam jego zastoswanie
UsuńPost pełen humoru, a tego nam trzeba. Pracuję zawodowo 8 godz. dziennie i już dawno dałam sobie prawo do nic nie robienia - czyli nic na siłę, bo tak trzeba, bo blog czeka, bo ktoś o coś mnie poprosił. Robię wtedy, kiedy mam na to ochotę. A po pracy wracam (parę kilometrów) pieszo do domu. Często idę skarpą nad Wisłą, przez stare miasto, podziwiam widoki. Często idę do czytelni lub księgarni i wertuję czasopisma i książki. Nieraz wpadam do kawiarni na dobre ciacho i herbatę, nieraz na pyszne ciemne piwo, nieraz do kina lub teatru, spotykam się ze znajomymi na pogaduchy, uczestniczę w interesujących mnie warsztatach. Sprzątam kiedy mi się chce. Gotuję zawsze coś fajnego na weekend, a w tygodniu - jak dotrę do "mojego baru" zanim go zamkną - jadam pyszne obiadki 1/2 porcji (bo takie tam sprzedają). W weekend wstaję o której chcę, piję pyszną kawę, czytam gazety, książki, słucham muzyki, a w nocy oglądam ciekawe filmy (bo chyba tylko te interesujące nadają w nocy). Uwielbiam to. A więc należy pracować intensywnie od godz... do godz..., a potem robić sobie "dzień dziecka", bo inaczej to czas się rozłazi i nic nie zrobione i jesteśmy zmęczone, sfrustrowane, do tego te ciągłe wyrzuty sumienia, itp. itd. Nie robię żadnych podsumowań. Ale taka mądra jestem dopiero przed 60-siątką. Słoiczek uroczy. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńJolu wszystko to prawda a pod ta ostatnią konkluzją podpisuję się obiema rękami...cudowny to czas... kiedy nic na siłę....
Usuńteż się zgadzam, brakuje mi tego luzu ale potrafię też zrobić sobie dzien dziecka
UsuńSłoiczek na cuda cudowny, a jak by się tak zastanowić to codziennie coś cudownego się dzieje ale w biegu nie zauważamy :)
OdpowiedzUsuńZa szybko biegniemy to fakt...sporo nas mija
Usuńśliczny słoik i świetny pomysł na codzienność :)
OdpowiedzUsuńoby jak najwięcej takich cudów! :)
mam nadzieję co najmniej 365 ich będzie
UsuńŚliczny słoiczek, chowaj do niego swoje skarby, oby było ich jak najwięcej :) A już niebawem będziesz musiała dorobić następne :)
OdpowiedzUsuńtak myślisz Dorotko ?
UsuńCudowny słoik, cudowny pomysł, bo przecież ja żyję dzisiaj, każdy dzień jest prezentem, każda codzienna czynność boska, teraz i tutaj! - nie wczoraj i jutro - jeśli tego nie zauważymy nasze życie minie niepostrzeżenie a my nigdy nie będziemy szczęśliwi...
OdpowiedzUsuńtaki sposób myślenia to klucz do szczęścia dnia codziennego
UsuńAch Ewuniu ... poniedziałkowy dołeczek chyba wszystkich nas dopada, ale Twój plan ... na kolana mnie powalił !
OdpowiedzUsuńBYLE DO PIĄTKU :))))))
A słoiczek Twój ... pięknusi i bardzo klimatyczny ! Hmm ... dobry sposób na przechowywanie naszych malusich codziennych cudów ! Niczym pamiętnik z sekretami :))))
Oj, trzeba pomyśleć mi nad tym ...
Cieplutko Cię pozdrawiam i wiele, wiele cudów Tobie życzę :) Bea
Dziękuję i wzajemnie życzę ..niech się dzieje..
UsuńZ tych naszych codziennych drobnostek - cudów życie się składa, więc warto zacząć je zauważać! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Właśnie to cud jak się nam oczy otwierają ...
UsuńNie mam takiego nastawienia, bo studiuję zaocznie i ostatnio co weekend na uczelni. A to jeszcze nie koniec, bo zaliczenia się zaczęły i sesja przed nami. Tak, mi się zdarzają takie cuda:)
OdpowiedzUsuńTo też cuda dnia codziennego , a kiedy nastąpi ich szczęśliwy koniec będziesz za nimi tęsknić...
UsuńPiękny , a osobiście nie znoszę straconych dni więc staram się nie tracić nawet minutki, pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńCzasem jest jednak i tak,że trzeba wrzucić na luz i zrobić krok do tyłu aby potem zrobić dwa do przodu...
UsuńSłoiczek śliczny i taki praktyczny... :)
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńPiękny słoiczek! Inspirujesz do działania :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJesli inspiruję , to nawet nie wiesz jak mnie to cieszy...
Usuńchyba tez muszę spróbować z takim słoikiem, albo może chociaż zapisywać w notatniku....
OdpowiedzUsuńmarnie ostatnio u mnie z nastrojem...
U mnie też było marnie ale na dzień dzisiejszy zdecydowanie lepiej..czasem trzeba trochę zwolnić to się opłaca
UsuńDla mnie najcudowniejsze są zwykłe dni, codzienność. I same takie spokojne dni chciałabym mieć w słoiczku takim ślicznym :)
OdpowiedzUsuńEch spokojne dni.. no cóż Beatko pomarzyć zawsze można a nawet trzeba ...
UsuńJeśli on zmieni moje życie to robię go jutro :)
OdpowiedzUsuńAgatko aj zrobiłam nieśmiało taki malutki , ale Tobie polecam ogromny..:-)
UsuńSłoiczek śliczny :) Co do mnie, to niestety muszę się przyznać, że w pogoni dnia codziennego to chyba wiele z tych cudów, gdzieś bezpowrotnie umyka - chyba muszę zwolnić :)
OdpowiedzUsuńCzasowe zwolnienie - polecam otem wszystko działa lepiej
UsuńŚwietny pomysł! ja też muszę się zastanowić nad swoimi "cudami":)
OdpowiedzUsuńWarto ..
UsuńEwuniu! Plakat super. Ciągle na coś czekamy, byle te dni nie były tylko samym czekaniem. Gdy wypełnimy je drobnymi radościami, to jak kula śniegowa robią się większe. Nie zawsze to wychodzi ale starać się trzeba. Donoszę Ci że róża kwitnie już długo ale ma się dobrze ! Ale chyba już tęskni za swoją właścicielką - przecież wiosna tuż, tuż.. mimo śniegu. Całuski. Ewa
OdpowiedzUsuńEwuś jak już zakwitłą to biorę ...
UsuńPomysł fantastyczny z tym słoiczkiem cudów.Myślę,że w każdym domu taki byłby przydatny, bo cuda są , tylko nie dostrzegamy ich wokół siebie.Pozdrawiam i życzę żeby jak najszybciej ci się zapełnił po brzegi!!!!
OdpowiedzUsuńTo prawda ,że są ale ich nie dostrzegamy....a mnie skromnie wystarczy 365
UsuńPrzepiękny słoiczek :) super pomysł :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i jakże pięknie wykonany:)
OdpowiedzUsuń