sobota, 20 lipca 2013

Klub Przydasiowej Twórczości edycja III cz.2




Tym razem przydasie przywędrowały od Diany.
A o tym co jeszcze dostałam w paczce chwaliłam się  już tutaj
Ale wracając do przydasi  oto i one.Niech Was nie zmyli, że  tło jest zielone ,bo tym tłem jest dość spory kawałek materiału  jaki był do wykorzystania.


Dobrze, że coś tam częściowo tworzyłam po drodze ,bo dam finisz  jest u mnie marny .Od środy dopadła mnie niemoc własnego ciała i koniec kropka….

Jako pierwszy do obróbki poszedł nieduży kawałek tiulu .Do niego  dołożyłam nieduży kawałek granatowego  atłasu  , gumkę i troszkę  perełek i powstała taka oto nieduża  opaska dla malutkiej dziewczynki.






Co do wełny , to chcący czy nie chcący wyciągnęłam  gdzieś tam z głębi jakieś  dwa druciki i książeczkęaby sobie troszkę przypomnieć  co i jak. I tak powstał  kolejny  już , tym razem jednak z warkoczami !!!! ocieplacz na kubek. Do  tego dołożyłam koraliki w kolorze granatu i z kawałka satynowej wstążeczki zrobiłam  kokardkę .Jako ,że ostatnio nauczyłam się je poprawnie robić, to robię je  z wielką przyjemnością kiedy tylko mogę .




Jeśli myślicie ,że kubek ociepli moją kawę w zimowe dni …no niestety nie.
Znalazł swoje miejsce na półce tuż obok wcześniej już zrobionych rzeczy z elementami niebieskimi w temacie.



Jako ostatni  do obróbki powędrował  dość spory kawałek zielonego materiału. Podzieliłam go na dwie równe części .Jedną zostawiłam w całości, drugą jak to ja  pocięłam na drobne kwadraty. Do nich dorzuciłam resztki uzbieranych  ścinków  w kolorach brązu,  beżu, niebieskiego, granatu  i  ecru.  Kiedy wszystko zszywałam przyszedł mi do głowy pomysł na przydasiowy  koszyk sztuk jeden słusznych rozmiarów .Ale  ja już się rozszyłam , to powiększyłam pomysł do sztuk dwóch. I  oto one…ten większy obdarowałam jeszcze na brzegach koralikami w kolorze ecru.I ot moje debiutanckie koszyki:





Nad  ich wykorzystaniem nie zastanawiałam się długo , dwa  szybkie  spojrzenia i już wiedziałam jak je zapakować.




Dobrze, że dołączyłam kolor niebieski  bo pomimo większej ilości zieleni będą pasować do mojej pracowni.A przy okazji to co powinno być na wyciągnięcie ręki będzie.
Zostało mi jeszcze trochę rzeczy do wykorzystania


A i one z biegiem czasu znajdą swoje zastosowanie, o czym na pewno Was poinformuję.
Póki co zapraszam do pozostałych dziewczyn w odwiedziny na prezentacje:
Do  Ani   Beaty   , Diany  Małgosi  . 
Za miesiąc kolejna prezentacja KPT  już dzisiaj zapraszam ......
A ja  wracam do łóżka postawić się do pionu , bo poniedziałek  tuż  ,  tuż  …..
Miłego wieczoru życzę ...



                        
Ten ostatni widok wieczorem lubię najbardziej ..powrót  do domu z świadomością ,że tam jest przystań z "ciepłem ". pa.........

                                                                                  Ewa

17 komentarzy:

  1. Cudnie wykorzystałaś te przydasie.
    Koszyki rewelacyjne i aż się dziwię, że pierwsze :)
    Zdrówka Ci życzę. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba nie ma takiej rzeczy dla której nie znajdziesz zastosowania ! Koszyki rewelacyjne, ładne i przydatne.

    OdpowiedzUsuń
  3. fantastycznie to wymyslilas jak zawsze dodam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jestem pełna uznania dla Ciebie,jak bym dostała przesyłkę tego typu to bym ręce rozłożyła.A tu wykorzystane wszystko, tak iż do siebie pasuje kolorystycznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. ocieplacz śliczny!! :)
    no i koszyczki!!
    a z pozostałych przydaśków na pewno cuda kolejne wyczarujesz :)
    lecę do pozostałych dziewczyn, bo ciekawa jestem co u nich powstało :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Suuper Ci powychodzily prace Twoje jak zawsze :) Zycze Ci duuuzo wypoczynku ,abys miala sily na nowy tydzien !!! Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten duży koszyk to mnie urzekł! Jak podobny trafi do sklepiku to go upoluję - idealny na biurkowe karteczki, notatki zapisane na karteluszkach...i wiele innych "codzienników" :) Powinnaś szyć koszyki na równi z kosmetyczkami :)) Ola Jot

    OdpowiedzUsuń
  8. Pomysłowy Dobromir przy Tobie wymięka, Ewuniu:) Miłej niedzieli:)

    OdpowiedzUsuń
  9. koszyki są super ! pomysłami sypiesz jak z rękawa :)

    OdpowiedzUsuń
  10. I znowu cudności! Jak Ty to robisz? ;-) Koszyki absolutnie wymiatają! Czy one są usztywnione tylko ociepliną?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwono tylko ociepliną , ale usztywnienie ich flizeliną wcale by im nie zaszkodziło i chyba następnym razem się o to pokuszę :)

      Usuń
  11. Koszyki absolutna rewelacja ! Widzę w takich moje fruwające przydasie :) I ocieplacz super !

    OdpowiedzUsuń
  12. O rany....wszystko śliczne i praktyczne,wspaniałe wytwory♥Pozdrawiam♥

    OdpowiedzUsuń
  13. zdrówka ! , fajnie wykorzystałas przydasie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jesteś świetna w tym co robisz Ewuniu - koszyczki prześwietne pozdrawiam Dusia [twoja pomysłowość jest nie ograniczona]

    OdpowiedzUsuń

...Dobrzy przyjaciele muszą sobie wszystko mówić nawet jeśli nie jest to przyjemne....:-)

Print Friendly and PDF
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...