To już
mój 201 post. Nadchodzący czas , to
droga w kierunku 300- go .Trójka to
symbol totalnej zmiany , a jej wielokrotność może się okazać wielką
zmianą. Jak będzie ,czas pokaże .Pomyślałam ,że to dobry monet na ogłoszenie małej
zabawy.
Od
dzisiaj do 1 lipca można zgłosić swoją
chęć wzięcia udziału w zabawie .
Aby
wziąć udział 2 lipca w losowaniu należy
:
1.napisać komentarz pod tym
postem a nim napisać ..czy lubisz zmiany w swoim życiu, czy nie ?
2.Umieścić banerek zabawy na swoim blogu
Te dwa
warunki są konieczne aby wziąć udział w losowaniu
3. Będzie mi miło jeśli
dołączysz do grona obserwatorów mojego
bloga- już dzisiaj wyrażam swoje
podziękowania
4.Jeśli zechcesz możesz też polubić mnie na
FB .. . klikając tutaj
Zwyciężczyni zostanie
właścicielką tej oto torebki .
A oto
banerek do pobrania :
Kończąc
zapraszam gorąco wszystkich chętnych do zabawy ......
Ewa
Ja jestem baaaardzo baaaardzo chętna na tą wspaniałą torebeczkę:) Jak najbardziej lubię i obserwuję od dawna. Lubię tez zmiany bo czasem na dobre nam wszystkim wychodzą. Nie można żyć w monotonni cały czas.Pozdrawiam cię serdecznie:)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że staję w kolejce:) Lubię zmiany, ale kontrolowane. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo nie może mnie tu zabraknąć :)A czy lubię zmiany, hm...to zależy. Monotonia nie jest dobra, ja jestem typem wiecznie za czymś pędzącym, ale czasem sobie tak myślę, teraz się zatrzymam, jest fajny okres i niech on już tak trwa :)
OdpowiedzUsuńZapisuję się na tak wspaniałą torebkę. Lubię coś zmieniać od czasu do czasu :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta torebeczka i chętnie ją przygarnę, a co do zmian w swoim życiu, nie lubię ich, po prostu boję się ich.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
śliczna torebka :) z miłą chęcią się zapiszę :)
OdpowiedzUsuńco do zmian w życiu - bardzo lubię :)
Z przyjemnością się zapisuję :) Torebka przepiękna!
OdpowiedzUsuńjak nic biorę udział w zabawie. Zmiany ??? różnie to bywa, gdyby nie one to życie stałoby się nudne i powtarzalne w życiu codziennym. Wiec do odważnych świat należy i trzeba być otwartym na takie decyzje.
OdpowiedzUsuńZmiany na lepsze - TAK, ale jak coś się zmienia w drugą stronę to nie lubię , nie chcę, ale w życiu różnie bywa. Na pewno fajną zmianą będzie nowa torebka, ta od Ciebie:)
OdpowiedzUsuńCzym prędzej spełniam warunki :) U mnie zmiany w życiu dzieją się ciągle, takie mam szalone życie. Czy je lubię? Owszem, zarówno te dobre, jak i złe, bo zawsze czegoś uczą, pozytywnie nastrajają, stawiają do pionu, rozpieszczają i uskrzydlają. Oczywiście wolę te zmiany pozytywne, ale nie oszukujmy się, życie to nie bajka i nie zawsze jest cukierkowo. Najbliższą zmianą dla mnie będzie moja 30-ka już niedługo. Czekam na nią trochę przerażona, trochę ciekawa - co to będzie? Chyba będzie dobrze :) A może jakieś zmiany? :):):)
OdpowiedzUsuńMam już torebkę od Ciebie, więc nie będę zabierać innym szansy :) Banerek i tak wstawiam u siebie i szczerze mówiąc to po trzydziestce przestałam lubić zmiany (może to już starość) - no chyba, że już naprawdę na super lepsze :)
OdpowiedzUsuńChętnie wezmę udział w grze o tę śliczna torebkę. Nie przepadam za zmianami. Jeszcze zależy w jakiej dziedzinie. Przeprowadzać bym się nie chciała, ale pracę zmieniałam wielokrotnie. Mam nadzieję, że teraz to się skończy i że wreszcie znalazłam swoje miejsce :)
OdpowiedzUsuńZapraszam też na moje candy http://onaartpl.blogspot.com/2013/05/candy-wiosenne-z-listkami.html
Tak, tak zmiany wnoszą w nasze życie dobre jak i złe chwile, ale to nam daje szansę na interesujące życie. Po 30 mówisz, owszem każdy czas jest dobry, ja po 40 zrobiłam prawo jazdy, zaczęłam nosić sukienki, zmieniłam fryzurę i mogłabym tak jeszcze wymieniać,torebka w moim guście -takiej nie mam ha ha pozdrawam Dusia
OdpowiedzUsuńCóż za urocza torba! Zgłaszam się do zabawy! Zmiany lubię raz za czas, ale takie z "grubej rury" ;)
OdpowiedzUsuńPlanowałam gigantyczną zmianę w moim życiu. Aktualnie mieszkamy w Londynie i marzymy o powrocie do ojczyzny.... Miałabym wtedy ogromne pole do popisu w temacie mojego rękodzieła, byłby ślub kościelny z białą suknią - którą nawet dzisiaj mierzyłam w salonie.... Żeby było śmieszniej, załatwiłam już nawet pracę dla mojego G. i.............. nie będzie zmiany.... o co chodzi? jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi i pieniądze. Nie dostałam kredytu i dlatego z moich zmian na razie powstaje gigantyczne marzenie i niby marzenia są po to by je realizować i iść do przodu, dlatego mam gigantyczna nadzieje, że moje marzenie o przeogromnej zmianie się w końcu kiedyś zrealizuje.........
OdpowiedzUsuńnadal nie odpowiedziałam na pytanie czy lubie zmiany. Moja odpowiedź brzmi: tak - uwielbiam!
UsuńZmiany w moim życiu to chyba nie ustaną. W wieku prawie 60 lat zdecydowałam sie na zmianę mieszkania, miasta i dłuuuugi kredyt hipoteczny ;-)
OdpowiedzUsuńLubię zmiany, lubię gdy coś się dzieje!
Lubię, obserwuję i podglądam;-)
Ewa, całe moje życie to ciągłe zmiany :) nie lubię nudy i stagnacji, wolę jak się coś ciągle zmienia..
OdpowiedzUsuńO jej! Jaka śliczna! I brązowa! I jaka wypieszczona!
OdpowiedzUsuńGdyby w moim życiu brakło zmian, poszerzyłabym grono penitencjariuszy wariatkowa:)))
Tak dawno się nie bawiłam...pora to zmienić, zapisuję się :)))
Buziaki Ewuniu :))
Staję w kolejce :-) ja za zmianami nie przepadam... zawsze kosztuja mnie conajmniej 2-3 dni duzego stresu... dopiero poukladanie sobie nowego planu pozwala mi ruszyc dalej....
OdpowiedzUsuńTo ja sie ustawiam w kolejce :):) I trzymam moocno kciuki :):)
OdpowiedzUsuńZmiany ? Czasami sie ich nie lubi,wrecz nie chcemy ich ,ale i prawda jest ,ze sa nam potrzebne . Tak nasze zycie staje sie o wieele interesujace :) Pozdrawiam Cie Serdecznie Ewus :) Agnieszka
prześliczna torebka, dopisuję się :)
OdpowiedzUsuńa co do zmian hm... pewne urozmaicenie jest dobre ale to chyba zależy od chwili w jakiej sie w życiu znajduje i wiadomo -zależy jakie to zmiany ;)
Także jestem chętna by stać się szczęśliwą posiadaczką tej oto idealnej (jak dla mnie) torebki :)
OdpowiedzUsuńZmian w życiu nie cierpię, nie znoszę, nie toleruję. Po prostu tak mam i już. Zawsze się obawiam, że będzie gorzej niż jest - tyczy się to zarówno decyzji poważnych jak i tych błahych - dlatego od lat nic nie zmieniam - pracuję w miejscu, które szału nie robi, choć każdy mi mówi, że z moimi umiejętnościami pewnie wszędzie by mnie przyjęli - ale.. to już jest pewne, stałe, sprawdzone... beznadziejny szef, ale przynajmniej wiem czego się mogę po nim spodziewać i czego nie - np. podwyżki ;) no i tak jest ogólnie ze wszystkim - od lat 20 zajmuję ten sam pokój w rodzinnym mieszkaniu i co najmniej od 18 nic w nim nie zmieniałam- nawet książki (wprawdzie bez dziecięcej beletrystyki) wciąż stoją tak samo poustawiane, mam nawet swoją starą lalkę i sporo "szmelcu" z którym nie umiem się rozstać, a nawet nie umiem go przestawić!
ale się rozpisałam! :) pozdrawiam olenkaja.blogspot.com
Ewo, dla tej cudownej torebki to aż się uzewnętrznię;)
OdpowiedzUsuńNie, nie lubię zmian, lubię stabilizację i spokój. Nie jestem szalona nawet trochę, codzienne rytuały, uporządkowany, spokojny dzień jest dla mnie najlepszy.
To tak życiowo, ale w szczegółach też taka jestem. Zmieniająca moda mnie nie bawi, mieszkania nie zmieniłam od urodzenia, przyjaciół też nie;)
Jedyne co, to mogłabym wymienić torebkę:))
pozdrawiam.
Ja też jestem zachwycona tą torebką...
OdpowiedzUsuńA co do zmian w moim życiu to niezbyt je lubię, jakoś zazwyczaj są na gorsze -choć czasem po czasie okazuje się że jednak na lepsze ;)))
Zapraszam na mój blog: http://kasiaok.blogspot.com
Kocham torebki :)
OdpowiedzUsuńA Twoja torba jest po prostu idealna!!!!
Ja ją chcę! Marzę o niej!!!!
A zmiany uwielbiam!
Te dobre i te gorsze też, bo w końcu i one przyniosą dobre - prawda?
Zapraszam również do siebie:
http://13oddechowpozniej.blogspot.com/
wszystkie warunki spełnione i coraz większa ochota u mnie na taką cudowną torebkę :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwww.koraszyje.blogspot.com
Najpierw formalności: Czy lubisz zmiany w swoim życiu, czy nie? Jestem osobą nieśmiałą, nie przepadam za zmianami. Stawiają mnie one w nowej sytuacji, w której czuję się obco. Ale jeżeli są to zmiany na lepsze to takie lubię:)
OdpowiedzUsuńTorebka piękna, więc spróbuje swoich sił i ja:)
Pozdrawiam
zależy, jakie to zmiany: na lepsze lubię :), na gorsze nie :(.
OdpowiedzUsuńZapisuję się: http://nitkapanipee.blogspot.com/ pozdrawiam, Edyta
Ja lubię zmiany na lepsze. Czasem zmiany są konieczne: miałam toksyczną pracę i wolałam być bezrobotną niż w niej się męczyć. Teraz cieszę się, że tam nie zostałam. Znalazłam inną pracę, mniej stresową, lepszą. Gdybym nie zdecydowała się na zmianę, tkwiłabym pewnie jeszcze w tamtej.
OdpowiedzUsuńChętnie wezmę udział w rozdaniu. Pozdrawiam:)
Torebką jestem zachwycona,na FB polubiłam cię już jakiś czas temu,natomiast zmiany w życiu?? czy je lubię??? no cóż nie przepadam za nimi,jednak czasami są wręcz konieczne i należy się na nie zdecydować. A jeśli okażą się lepsze niż dotychczas,to satysfakcja z tego większa!!
OdpowiedzUsuńZ chęcią wezmę udział w zabawie :)
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś jest przekonany, że jego życie jest bardzo dobre to chciałby zatrzymać ten stan rzeczy na zawsze, a zmiany na to nie pozwalają i wymuszają dostosowywanie się:)tak jest i u mnie.
Obserwuję jako My preciousssss
banerek na http://siubzdziu.blogspot.com/
Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)
Witaj Ewa. Torba kusi niezmiernie. Jest idealnie taka jakiej potrzebuję :).
OdpowiedzUsuńZmiany,z miany... każdy ma marzenia i dla ich urzeczywistnienia jest gotowy wiele poświęcić... Jednak zmiany najczęściej kojarzą się czymś smutnym, złym i tych każdy się obawia.
Natomiast małe-duże zmiany, jak przestawianie mebli, nowy ciuszek, nowa znajomość, umiejętność czy inne tego sprawy dają dużo szczęścia i radości.
W sumie temat ma dużo aspektów i trudno je w takim małym okienku ogarnąć...
Ciepło pozdrawiam i serdecznie zapraszam: http://dompoddobra.blogspot.com/
Z przyjemnością i ja spróbuje szczęścia :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o zmiany, to zależy od ich rodzaju. Jeśli sama do nich dążę to są one dla mnie okazją do sprawdzenia się w pewnych sytuacjach, do zrobienia czegoś nowego, ciekawego. Gorzej jeśli dzieją się bez mojego "przyzwolenia", trudniej nad nimi zapanować. :)
U mnie ostatnio mnóstwo zmian. Na szczęście na lepsze :)
Pozdrawiam cieplutko
Thank you for the chance at your fabulous candy.
OdpowiedzUsuńThe change must always come from within.
hugs
Gerda
zależy, jakie to zmiany: na lepsze lubię :), na gorsze nie.... http://bcmonikas.blogspot.ru/
OdpowiedzUsuńJeju ALE TOREBUNIA bardzo chętnie ustawię się w kolejce po to CUDO :-) Banerek zamieściłam u siebie: http://mamablogujepl.blogspot.com/. Bardzo chętnie rozgoszczę się u Ciebie na dłużej :-)
OdpowiedzUsuń"CZY LUBISZ ZMIANY W SWOIM ŻYCIU CZY NIE?"
To pytanie w moim przypadku jest jak najbardziej na czasie!Dlaczego?Przede wszystkim dlatego,że ostatnio moje życie to JEDNA WIELKA ZMIANA. Jakiś czas temu tupnęłam nogą sama na siebie i zabrałam się za zrzucanie zbędnych kilogramów(efekty zmagań można śledzić na moim blogu). W ubiegłym tygodniu moja waga po raz pierwszy od 4 lat pokazała 6 i to była dla mnie WIELKA ZMIANA
Są również zmiany, za którymi nie przepadam jak na przykład dorastanie moich maluchów, ale z tym niestety muszę się po prostu pogodzić...
Innymi słowy zmiany w moim życiu stały się stałym punktem programu" i w gruncie rzeczy bardzo je lubię bo w przeważającej części są zmianami na lepsze :-)
Pozdrawiam serdecznie i cierpliwie czekam!
Magda
Na takie cudowności to i ja się zapiszę.
OdpowiedzUsuńOdpowiadając na Twoje pytanie: Nie mogę powiedzieć że nie lubię, bo za 3 dni czeka mnie jedna z większych zmian jakie kiedykolwiek doświadczę w swoim życiu... wręcz nie nogę się doczekać kiedy z 2 zrobi nam się 3 :) więc zmianom mówię tak :)
w wolnej chwili zapraszam w odwiedziny do mnie (gdzie zamieszczony jest bannerek):
http://etat-mama-i-tata.blogspot.com/
pozdrawiam Kasia
Ewuniu,torba,jak wszystkie Twoje szyjątka jest warta grzechu.Staję w kolejce,choć wiem,ze tym razem uszczęśliwisz kogoś innego:))
OdpowiedzUsuńZmiany? Zmiany uwielbiam!Nigdy nie jeździmy na wczasy w to samo miejsce.Nie wyobrażam sobie,jak mozna przez 11 lat wypoczywać w tym samym ośrodku wczasowym.
Lubię zmiany fryzur,ciuchów,torebek:))))))
Lubię się też przeprowadzać,chociaż to trudno zrozumieć nawet mojej mamie:)
Zmiany zawodu,hobby-też jak najbardziej!
Kiedyś wystrój w moim domu był bardziej statyczny,ale ostatnio-czyste szaleństwo!
Jestem ,więc jedną,wielką zmianą!
A propos,błędnie podlinkowałaś banerek o candy u góry po prawej.Nie chce się otworzyć.Ja tu dotarłam po nitce,do kłębka:))Misisz to zmienić:)
Dziękuję poprawiłam ...a co do wygranej to tylko Ten jeden na górze wie...jak to mówią człowiek strzela a Pan Bóg kule nosi ... :)
UsuńJak ja mogłam przegapić tego posta?!!!!!
OdpowiedzUsuńUstawiam się w kolejeczce. a nuż się uda :)
Ze zmianami to u mnie jest tak, że z jednej strony są potrzebne i bardzo często je sama wprowadzam (na 8 lat 4 miejsca pracy....), żeby było lepiej, ale z drugiej strony zawsze mnie stresują. No niby nie lubię nieznanego, ale ono kusi :)
Torebka jest przepiękna, taka jak lubię, więc chętnie ustawiam się w kolejce :) Zmiany lubię, ale nie za często. Banerek wstawiłam na blogu http://lacusie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietna torebka. Zmiany często są potrzebne choć nie zawsze umiemy to docenić. Ja najbardziej lubię zamiany ... torebek :) Zapisuję się i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna torebka. A co do zmian... niestety przyzwyczajam się do tego co mam i często żal mi tamtych dni... Ale czasem są takie zmiany, z których się ogromnie cieszę :)
OdpowiedzUsuńBanner: kurdemama.blogspot.com
Zgłaszam się do zabawy. Obserwuję jako bianco, a banerek na :
OdpowiedzUsuńhttp://galeriaartbeataraczynska.blogspot.com/
Zmiany lubię, choć czasem te niespodziewane i nie planowane przeze mnie nie zawsze są fajne...Ale zmuszają do działania, do myślenia. Własnie ostatnio doszłam do wniosku, że moje złe samopoczucie wzięło się między innymi stąd, że popadłam w niebezpieczną rutynę i marazm...wszystko toczy się wciąż tak samo, wokół tego samego...Więc czas na zmiany!
Pozdrawiam serdecznie
Zgłaszam się:)
OdpowiedzUsuńgatki-szmatki.blogspot.com
Czy lubię zmiany? Nie takie, które niosą cierpienie. Ale drobne takie w codziennym życiu - owszem :)
zmiany lubię tylko te na lepsze :) Chociaż ostatnio miałam potężną zmianę w życiu, 2 tygodnie ryczenia a teraz już 5 lat życia w szczęściu i miłości, dlatego zmiany są koniecznie inaczej bym żyła aby żyć :)
OdpowiedzUsuńPiękna torebusia :) Chętnie wezmę udział w zabawie i lubię zmiany, bo często są one konieczne, aby żyło nam się lepiej :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuństylowa, piękna torebka, zapisuję się w kolejce :)
OdpowiedzUsuńbaner u mnie na blogu:
http://ivi-art.blogspot.com/
pozdrawiam serdecznie :)
lubię zmiany ale nie rewolucje:-)zapisuję się i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ wielką przyjemnością wezmę udział w losowaniu. W ostatnim czasie nie bardzo lubię zmiany, lubię stabilność i spokój. Ale, jak wiadomo, spokój nam tylko śnić))) Bardzo ładna torebka) Natasza
http://koshkamyrmiavka.blogspot.com/
Ale super ta torebka, i w ładnym kolorze. Z miłą chęcią zapisuje się więc na candy. Zmiany w życiu owszem lubię kiedy są na lepsze. Uważam, że czasem trzeba cos zmienić, pójść w innym kierunku niż dotychczas próbować nowych rzeczy, ja staram się tak robić i przeważnie wychodzi mi to na dobre :)
OdpowiedzUsuńhello!
OdpowiedzUsuńamazing!
I like your works! You are very smart! congrats!
please enter my name...
I post in my sidebar...
honestly, I'm very satisfied with my life ...
At the moment, my family, my job, my hobby: it makes me happy!
lapappilon@gmail.com
Hugs
Eva
mian się obawiam, bo nie wiem co przyniosą, choc zawsze mam nadzieję,że zmiana to tylko na lepsze
OdpowiedzUsuńtorebka znakomita więc da sobie szansę
info w formie pisemnej na bocznym pasku, może być?
na fejsie mnie nie ma
zaobserwuję bloga bo chcę i podoba mi się
Piękna torebka. Miło było by zostać jej właścicielką;-)
OdpowiedzUsuńWięc co prędzej do kolejki...
A zmiany w życiu - tak, pod warunkiem, że są to zmiany na lepsze. Jeśli nie to niech już zostanie tak jak jest;-)
Pozdrawiam cieplutko.
monotonia jest nudna, pewnie że lubię zmiany które wychodzą na dobre :D
OdpowiedzUsuńJestem łasa na Tą Torebkę, śliczna :D
Pozdrawiam!
Oczywiście zgłazam się;)
OdpowiedzUsuńbanerek dodany na: http://akiriada.blogspot.com/
Mhmmm... czy lubię zmiany? W pewien sposób to trudne pytanie:) Z jednej strony lubie poznawac nowe rzeczy, zdobywac doświadczenie, zmieniac coś na lepsze... Ale zawsze przy tym towarzyszy mi lęk czy napewno to co zrobię zmieni moje życie na lepsze, czy nie bedzie to raczej zmiana na gorsze? Ale cóż;) czasami nie mamy wyboru - samo zycie jest jedna wielką zmianą - my tylko posługujemy się pojęciem, od zmian chcąc nie chcąc i tak nie uciekniemy;)
Cudowna torebka, z przyjemnością się zapisuję! Co do zmian... Hmm... Oczywiście się boję zmian! i to bardzo. Dobre i pozytywne zmiany oczywiście lubię i takowe też w życie wprowadzam, ale te złe zmiany (niestety też się zdarzają, nie zawsze z naszej inicjatywy) nieznośnie nie lubię. Jestem jednak optymistką i zawsze mam wiarę i nadzieję że wszystko można przeinaczyć na naszą korzyść ;-))
OdpowiedzUsuńhttp://nitkowyswiat.blogspot.com/
Super torebka jest do wygrania, zgłaszam się do zabawy. Jak wolę stabilizację niż ciągle nowe sytuacje. Może dlatego, że musiałam w swoim życiu parę razy przewracać swój świat do góry nogami , raz było lepiej raz gorzej chyba jednak dojrzałam już do pragnienia przewidywalnej przyszłości. Pozdrawiam i zapraszam do odwiedzania mojego bloga.
OdpowiedzUsuńTorebka jest super.
OdpowiedzUsuńW moim życiu ciągle są jakieś zmian- ostatnia największą zamianą jest pojawienie się Synka na świeci;) Pozytywna zmiana:)
Zapraszam do mnie
Kinia KI http://dekupagekinii.blogspot.com/
Torebka śiczna i ustawiam się w kolejce! Jeśli chodzi o zmiany - to jestem chora i popadam w marazm jak ich nie ma.Jeśli nic się nie dzieje wokół mnie to jest źle i sama zaczynam działać. Prawo jazdy w wieku 52 lat i jeszcze kilka innych. Wniosek z tego prosty-uwielbiam zmiany!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:)))
torebka fantastyczna więc ochoczo ustawiam się w kolejce a zmiany lubię nawet bardzo ale tylko na lepSZe :D
OdpowiedzUsuńFajna torebka :).
OdpowiedzUsuńJa bardzo boje się zmian, zaburzają mój ustalony rytm życia, cóż niestety czasem są nieuniknione....
Ewo zmiany są potrzebne tak mówiła mi kiedyś bliska mi osoba (babcia) podobno dzięki nim istniejemy i się rozwijamy i pracujemy na TO wszystko SAMI. Ostatnio ja też się zastanawiałam nad zmianami czy *balerina* czy *balerinka* tak mi się jakoś porobiło, potrzebowałam wtedy chyba WAS tak bardzo ....
OdpowiedzUsuńZapisuję się do kolejki ;)
Lubię zmiany w życiu. Kilka rewolucji już mam za sobą. Nawet jeśli zmiany na samym początku nie są miłe to po jakimś czasie okazuje się, że dzięki nim wydarzyło/wydarzy się coś miłego.
OdpowiedzUsuńBanerek umieściłam w zakładce candy/konkursy. Pozdrawiam
uwielbiam zmiany.. właśnie wprowadzam kilka w życie.. popstanowiłam od dziś.
OdpowiedzUsuńOd jutra dieta a potem jakieś małe zmiany w wyglądzie:)
dodałam baner w pasku bocznym : maugorzatka.blogspot.com
Szukam torebki, więc może szczęśliwy los mnie uwolni od tego trudnego zadania.
OdpowiedzUsuńNiby wszystkiego aż za dużo, ale nigdy nie ma tego co potrzebne.
Zmiany pozytywne, dobre, szczęśliwe wszyscy lubią. Niestety życie nam swój scenariusz pisze.....
Zmiany różne bywają, chyba już za nimi nie przepadam. Potrzebna mi stabilizacja i spokój :)
Pozdrawiam gorąco życząc tylko zmian na lepsze.
Zgłaszam swój udział w Twojej zabawie, warunki spełnione. Co do zmian... to cenię tylko takie, które są typowymi z-a-mianami, a nie tylko namąceniem w życiu. Pozdrawiam. Ala
OdpowiedzUsuńA ja do zmian podchodzę bardzo ostrożnie, chyba zbyt lubię mieć wszystko pod kontrolą ;) i nie chciałabym wywracaż życia do góry nogami. Jednak małe zmiany i zdecydowanie na lepsze są zawsze mile widziane ;)
OdpowiedzUsuńTorba wspaniała - trzymam kciuki... może będę miała szczęście ....
Pozdrawiam serdecznie
O mały włos znowu by mi coś umknęło... oczywiście, że mam wielką ochotę na torebkę :-), a czy lubię zmiany? Z obawą podchodzę do zmian... ale jakby co, to zawsze działa - "nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło".
OdpowiedzUsuńObserwuję, lubię i pozdrawiam serdecznie
Chętnie się zgłoszę do tej zabawy. Co do zmian to różnie bywa, jedne mnie cieszą, drugie mniej. Każde bardzo przeżywam, ale nie powiem, że ich nie lubię. Bez nich życie byłoby zbyt nudne. :)
OdpowiedzUsuńTorebka jest super i jeszcze w moim ulubionym kolorze :).
OdpowiedzUsuńZapisuję się.
Co do zmian w moim życiu jeśli są pozytywne, to bardzo je lubię. Jeśli zaś sprawiają, że jest mi źle to oczywiście ich nie lubię.
Przyłączę się do polowania. Zmiany lubię, bo sama się z wiekiem zmieniam. Niestety w ciągu kilku ostatnich lat moje życie kilka razy wywróciło się niemal od podszewki i zapowiadają się w najbliższym czasie nowe wielkie zmiany. Przyjmę je "na klatę" po męsku - a po babsku sobie z nimi poradzę. Staram się z każdej kolejnej zmiany wyciągnąć to, co z niej najlepsze.
OdpowiedzUsuńObserwuję od dawna - choć nieregularnie.
Banerek tutaj: roma-dobrenaspleen.blogspot.com
Torebka bardzo mi się podoba i jest w moim ulubionym kolorze:) Co do zmian... Doceniamy coś dopiero wtedy kiedy to stracimy. Troszkę filozoficznie, ale ja wierzę, że każda zmiana w moim/ Twoim życiu jest po coś i ma czemuś służyć. Nawet jeśli jest bardzo zła.
OdpowiedzUsuńZgłaszam się! Torba jest prześliczna :)
OdpowiedzUsuńObserwuję jako Rincewind99, lubię na fb (Agnieszka K.) a baner jest na moim blogu: http://rincewind99.blogspot.com/
Lubię zmiany, zwłaszcza te na lepsze, oczywiście. Kiedy wszystko jest wciąż takie samo czuję się jakbym stała w miejscu, stagnacja mnie niszczy. Dlatego zmiany - lepiej, żeby były niż ich nie było, nawet jeśli wiąże się to z jakimś ryzykiem.
To i ja jestem chętna na zabawę. Zmian generalnie nie lubię. A jeśli to niezbyt duże. Wybieram rzeczy sprawdzone i pewne. Zmiany zawsze mnie stresują, choć nieraz pokazuje życie, że pomimo obaw wszystko kończy się dobrze.
OdpowiedzUsuńz przyjemnością biorę udział w Twojej zabawie :) zmiany ... chyba się do nich przyzwyczaiłam :) przeprowadzałam się już 17 razy i za każdym razem tkwiła we mnie wielka ekscytacja :)
OdpowiedzUsuńZgłaszam się.
OdpowiedzUsuńZmiany w swoim życiu nie lubię. Chyba, że skromne. :)
Przyłączam się do zabawy :) Blog obserwuję już od jakiego czasu.
OdpowiedzUsuńZmiany lubię choć najbardziej te pozytywne, niestety ostatnimi czasy więcej jest tych negatywnych. Jednak bez zmian życie byłoby nudne.
Banerek na moich szyciowym blogu http://odpasjidopasji.blogspot.com/
To i ja stanę w kolejce :)))
OdpowiedzUsuńZmiany jak najbardziej! , bo bez nich byłoby monotonnie
pozdrawiam
Ag
zgłaszam się i staję w kolejce.
OdpowiedzUsuńdodałam bannerek -> angieofficial.blogspot.com
na razie tyle - wybacz.
zapisuję się z przyjemnością :) torebka jest piękna :)
OdpowiedzUsuńze zmianami to różnie bywa w naszym życiu, czasami są lepsze czasami gorsze :) ale zawsze nas czegoś nauczą :) ale zawsze trzeba coś zmieniać choćby drobiazg :) przecież beż zmian byłoby nudno ;)
http://malina-art.blogspot.com/
zmiany... bywają różne, moje doświadczenie jest takie, że pewnych zmian w moim życiu nikomu bym nie życzyła, choć z drugiej strony...choć to bardzo trudne to są dla mnie błogosławieństwem, łaską której nie oczekiwałam, odkrywaniem życia od nowa. Dzięki nim jestem tym kim jestem i poznaję się wciąż na nowo. Nie mam tyle odwagi, żeby powiedzieć, że lubię zmiany, ale dziękuję za te które nastąpiły w moim życiu i z nadzieję czekam na kolejne. Życie to zmiany, a ja lubię życie!!!
OdpowiedzUsuńNie rozumiem, jakim sposobem jeszcze mnie tu nie było. Wiem, że to byłby nadmiar szczęścia, ale spróbować mogę. Torebeczka jest śliczna. Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńZmiany są potrzebne inaczej zwariowałabym z tą monotonią;)
OdpowiedzUsuńhttp://isthemagichereforever.blogspot.com/
Super torebka! A zmiany ... są wskazane, by nie ugrzęznąć w monotonii.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Chętnie się zgłoszę:) A co do zmian, nie bardzo je lubię kiedy są gwałtowne, ale jeżeli to maja być zmiany na lepsze to jestem jak najbardziej za :) http://masasolna-martyna91.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZgłaszam się!
OdpowiedzUsuńZmiany w życiu są potrzebne, jednak nie zawsze musi być to jakaś diametralna zmiana. Czasami wystarczy nawet taka drobnostka jak np. nowa fryzura i człowiek od razu czuje się lepiej :)
Obserwuję jako madziakudla, na FB lubię jako Magdalena Marcisz. Banerek dodany http://marzeniawartespelnienia.blogspot.com/
Ale mi się udało :) Tak dawno nie zaglądałam, że przeoczyłam, a dziś wchodzę i proszę: ostatni dzień zapisów :)
OdpowiedzUsuńZmian nie lubię. Praktycznie żadnych, boję się ich. Dużo bardziej wolę stabilizację i wszystko to co znam.
Może wiązać się to z tym, że niegdyś często się przeprowadzałam. Aczkolwiek staram się rozróżniać rozwój (proces ewolucjyjny) od zmian (proces rewolucyjny). Np awans w pracy to część rozwoju, łączy się ze zmianami, ale jest to normalne.
Wszystkim którzy wzięli udział w mojej zabawie bardzo dziękuję :)))) Ewa
OdpowiedzUsuń