Kocham
brązy ale ileż można .Czasem trzeba
sobie coś odmienić , chociaż na chwilkę. Teraz na warsztat wzięłam kolor popielaty .No i
patchworku mi się chciało…okropnie. A jako ,że
dalej jestem w ramach nadrabiania zaległości w temacie
torebkowym…przeszyło się coś znacznie większego ….
Trochę
bałam się tego połączenia kolorów ale
jak dla mnie wyszło nieźle. Bardzo ciemny granat i bardzo jasną popiel oraz biel złamałam troszkę czerwienią dodałam
odrobinę bawełnianej koronki ,
koralików no i zaczęłam patchworkowe
szaleństwo… jednym słowem ..ej szalała szalała….
Kieszeniom
tym razem się nie dałam , zamek wszył
się super szybko , reszta to już lekki spacerek. Jako ,że worek szyłam
na wzór torby wiejsko
miejskiej na dnie zamocowałam
karabinek dający możliwość regulacji
wielkości torby.
W
temacie popieli to jeszcze nie ostatnie słowo idę szaleć dalej… a na deser ku pokrzepieniu serc zostawiam piosenkę Grażyny Łobaszewskiej ...Tyle
z tego masz …
no i prosze jaka odniana trafna po moich ukochanych brazach szarosci ulubione cudnie :)
OdpowiedzUsuńpiękne połączenie kolorów... ach jakże bym chciała umieć szyć takie cuda...
OdpowiedzUsuńOstatnio w podobnych kolorach poplotłam bransoletki:) świetne połaczenie :) a co za tym idzie świetna torba:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam niebiesko:)
ps. Tez bardzo lubie G. Łobaszewska:)
Piekna torba i fajne zestawienie kolorów. Ależ żałuję, że ja nie z tych co to codziennie zmieniaja torebki, bo bym sprawiła sobie kolejna ;-) Pozdrawiam wiosennie, Agnieszka
OdpowiedzUsuńWspaniałą torba, pięknie wykonana. Bardzo podoba mi się połączenie kolorów i ta patchworkowa wstawka crazy. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńNo dla mnie taki popielaty, w dodatku z kroplą czerwieni to jest the best i już:))
OdpowiedzUsuńszara też piękna, super te patchworkowe wstawki :-)
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńI taka podszewkę ma fajną!
Cudo ! I super podszewka :) A co do szarości to wiesz, że lubię :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam szarości łączone z różnymi kolorami, więc czekam na więcej :) podszewka idealnie pasuje!
OdpowiedzUsuńmi takie połączenie kolorystyczne bardzo się podoba :)
OdpowiedzUsuńkochana poeksperymentuj trochę :)
pomyśl np. o mięcie i szarym (ciepłym odcieniu) albo szafirowa zieleń z bielą ... kurcze tak mi właśnie wyobraźnia zaszalała jak zobaczyłam Twoją torbę :)
I pytanie: ta torba mieści format A4?
pozdrawiam Cię kochana bardzo serdecznie :)
Aga z otwartaszuflada.blogspot.com
Cudna a ta czerwień doskonała:):)na zewnątrz spokój a w środku ogień :)
OdpowiedzUsuńWOW !!! Piękne zestawienie kolorków ... bajeczna torebka !
OdpowiedzUsuńTen granat jakby tak czernią zastąpić i torebusia niczym moja pracownia :)))
Firmowe kolorki :))) hi hi
Ewuniu ... uwielbiam te Twoje patchworkowe cuda !
Cieplutko pozdrawiam :)
Super, delikatny patchwork z koronkami tak ociepla surową torbę.
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tej ślicznej podszewce :)
OdpowiedzUsuńDla mnie jak zwykle idealna :-)
OdpowiedzUsuńślicznie poszalałaś:)
OdpowiedzUsuńWOOOOW siedzę z otwartą japką i patrzę i podziwiam, no przecudna jest, wszystkie Twoje torebki mi się podobają, ale ta przebiła wszystkie, te kolorki nooo słów mi brakuje :)))
OdpowiedzUsuń