Tak o niczym i o wszystkim

O moim mini „ biurze”..  które przeszło mała modernizację i zostało wyposażone w dwie dodatkowe kieszenie dla zapanowania nad chaosem jaki tam się pojawia między ścinkami materiałów, kaletniczymi wzorami i małymi zapiskami  co, gdzie , na co i kiedy…Wreszcie Panie w sklepach odetchną z  ulgą ,że się uporządkowałam   i na  ich czyściutkich ladach nie będą lądować  ścinki , skrawki  i próbki materiałów …jednym słowem nie ma to jak damą być…..

O Ani ... od niej to właśnie przywędrowały w ubiegłym tygodniu przydasie do nowego  wyzwania Klubu  Przydasiowej  Twórczości a z  nimi  różne  różności…Ania ulitowała się nade mną  i pomyślała  : co baba będzie między osiedlami biegać z obłędem w oczach przyślę jej wszystko niech siada i robi. Bo jak wiadomo czasu szkoda a cel szlachetny .Jak wiecie wszystko co zrobimy w ramach tej zabawy przekazujemy na aukcję charytatywną dla Michała .Dla zainteresowanych i chcących się przyłączyć do akcji pomocy Michałowi  szczegóły na bocznym pasku u mnie  albo  moc informacji u Ani koordynatorki całej akcji . Ale do rzeczy ponadprogramowo od Ani dostałam takie cudeńka

A jak zobaczyłam tyle serwetek naraz – to oszalałam ….i tak z tym obłędem w oczach pozostałam do dzisiaj….hello 

O Lence … i jej nowym portrecie albowiem poprzedni z racji  zbliżającego  się przedwiośnia zaczął porastać zielskiem 

Portret portretem ale Lenka to  nasza najmłodsza rodzinna  scraperka. Jak się  Wam  podoba zrobiona przez nią zakładka ?Nie wiem co na to   starsza  nieco nasza  rodzinna  scraperka , czy czuje już lekki oddech  za swoimi plecami .Ale póki co   jak na razie wyglądają na zaprzyjaźnione.

O wiośnie…którą spotkałam  przedwczoraj  na  spacerze na wiślanych bulwarach .Wszystko  zaczyna się na nowo budzić do życia ..jest nadzieja ,że obudzę się i ja i ogarnę wszystkie  porozpoczynane projekty..bo jak narazie to jestem zagubiona w akcji….

 Wiosna , wiosna ach to Ty……… nie to za oknem pada śnieg ……

                                                            Ewa