Czas
na herbatkę ..czemu nie .W zimie jako, że choróbska nie omijają mnie szerokim łukiem a wręcz przeciwnie lgną
do mnie stadnie ,zamieniam moją ukochaną kawę na herbatkę .Nie mocną , nie
pachnącą aromatami , nie czarną ,
nie zieloną ale taką sobie słomkę zwaną przez wszystkich w
mojej rodzinie „ sicorką”.I niech mi
wybaczą wszystkie wielbicielki herbat ,
ale ta „ sprofanowana „ herbata jest najlepsza na świecie.
Oto przepis na nią – może ktoś
chętny skorzysta i zaryzykuje:
Bardzo duża ilość cytryny plus 2 łyżeczki cukru plus
wrzątek plus minimalna ilość herbatki.
Przy jej przygotowaniu
kolejność dodawania składników ma
ogromne znaczenie dla uzyskania
odpowiedniego smaku.
A
jakiego ? Kwaśnego a zarazem
słodkiego. Dla mnie nie ma nic lepszego niż łyk bardzo gorącej takiej herbatki na rozgrzewkę w zimowe dni.
Kiedy
pojawiło się w Szufladzie nowe Wyzwanie
…czas na herbatę....przyszło mi do głowy aby
wreszcie przeszyć ocieplacz na mój dzbanek .Jak ocieplacz to i
musiały być podkładki do kompletu .Ponieważ to dla mnie , więc musiały być moje ulubione kolory : beże i brązy ale
ponieważ herbata z cytryną to i musiał
się pojawić kolor żółty. A
do uzupełnienia pojawiły się …. motyle naniesione przeze mnie osobiście
na materiał koloru żółtego. I cały
komplet prezentuje się oto tak …
Zapraszam
na herbatę…a komplet zgłaszam na wyzwanie Szuflady.
Ściskam
Was śnieżnie i „biegnę „ pooglądać Waszą
Radosną Twórczość bo mam troszkę zaległości……
motylem jestem …uuuu
Ewa
Piękny czajniczkowy otulacz - uwielbiam taką herbatkę " sikami ' zwaną przez koleżanki - no cóż nie znają się bo w takiej z dużą ilością cytryny to i cukier mi nie przeszkadza - Trzymaj się cieplutko ewa
OdpowiedzUsuńMarzy mi się taki ocieplacz...do tego taki piękny :)
OdpowiedzUsuńPiękne, Ewa, ten żółty i te motyle:) wiosna, wiosna:)))))
OdpowiedzUsuńPowodzenia w wyzwaniu. Piękny, cieplutki komplet. Co do herbaty zimowej też ostatnio taką pijam, oczywiście na zmianę z zieloną.
OdpowiedzUsuńi wiosnę motywem przywołujesz :)
OdpowiedzUsuńhihi
u mnie taka herbatka by nie przeszła ;) to już bardziej jak lemoniadka ;) tylko schłodzic...moja musi mocna, ciemna!! i niekoniecznie gorąca ;)
Komplecik fajny! powodzenia życzę w wyzwaniu :)
Piękny komplecik przygotowałaś na to wyzwanie:) Jestem już po porannej kawusi więc z chęcią napiję się z tobą herbatki. Wprawdzie ja lubię bardzo mocna, ale co tam w dobrym towarzystwie każda wyśmienicie smakuje. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńSmacznej herbatki życzę :)
OdpowiedzUsuńŚliczności wyczarowałaś , powodzenia pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńSą extra. I kolorystycznie i kompozycyjnie i całościowo:))
OdpowiedzUsuńKażdy pije to co lubi, a jak nie może to ciężko się przkonać do czegoś innego. Niektórzy piją tylko kawę na śniadanie obiad i kolację.
OdpowiedzUsuńa komplet bardzo wiosenny super.
I dużo zdrowia życzę.
Top, Ewciu, choróbska w herbatce, jako i ja topię:)))
OdpowiedzUsuńPiękny komplet:))
Zdrowia życzę nieustająco:)))
No,nie z tymi motylkami,to już chwyt poniżej pasa!Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi dzieciństwo ,moi rodzice mieli ocieplacz,tylko mniej kolorowy.Życzę Ci wygranej,bo na nią zasługujesz!
Piękne! Po prostu piękne! Jestem oczarowana :) I te ciepłe kolory, i motyle! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny komplecik!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba :).
Bajeczny komplet choć nigdy nie lubiłam połączenia brązu z żółtym (kolory kurtki z dzieciństwa, nie cierpiałam jej)
OdpowiedzUsuńPodkładki są bajeczne!
Pozdrawiam i trzymam kciuki :D
Ja lubię bardzo słabą herbatę, a z cytrynką to już pychota jest :) Ocieplacz rewelacja, fajne zestawienie kolorków.
OdpowiedzUsuńŚwietny ocieplacz, a te motylki cudnie go zdobią!!! Uwielbiam motylki:)) Herbatka brzmi pysznie, ale ja na razie nie mogę cytrynki:(
OdpowiedzUsuńCytryna musi być:)otulacz został nazwany cytrynek:)
OdpowiedzUsuńPS.Przesyłamy ogromne buziaki obie:)
Ale słoneczny komplet! :)
OdpowiedzUsuńAle jak herbatka z minimalną ilością herbatki? ;/
Komplecik jest przepiękny,kolorystyka bardzo mi się podoba,że nie wspomnę o wykonaniu♥
OdpowiedzUsuń