Pierwsze dzwonki przedszkolne i szkolne już dawno przebrzmiały a ja dopiero teraz pokażę Wam co tam w wrześniowe nocki biegusiem przeszyłam dla przedszkolaków i nie tylko .Nie było tego wiele – ale zawsze coś. Ponieważ kobiety mają pierwszeństwo zacznę od Wiki .Dla niej uszyłam dresowe spodnie ozdobione szwami z renderki i małymi kokardkami po boku. Dumna jestem bo pomysł z przeszyciami spodobał mi się bardzo a przy szyciu to już połowa sukcesu i mój ci on jest .
Druga w kolejce z tak zwanym zamówieniem „na wczoraj” była Emilka –potrzebowała worków na przedszkolne przydasie sztuk łącznie dwa. Uszyłam każdy w innym kolorze z craizy gwiazdą .Emilce jako fance różu spodobał się ten w zestawie granatowo-różowym ale i pistacjowy przygarnęła.
Na ostatnią linię szyciowego frontu trafił tegoroczny pierwszoklasista Hubert. Przeszyłam mu według modelu z tej wiekowej już zresztą Burdy spodnie w liczbie trzech par: czarne , moro i oliwka wszystkie z sztruksu a niewielką domieszką streczu.
Tutaj model współpracujący jest w spodniach czarnych – słabo widać ale najważniejsze jest to ,że nie spodnie znajdują się na właściwym miejscu. A dlaczego?.Ano dlatego ,że Hubi to wersja „zasuszona „ a nawet bardzo mocno zasuszona sześciolatka i trafić w jego sylwetkę to jest duża sztuka .
Sporo czasu zajęło mi szukanie właściwego fasonu i jak się okazało trafiłam w przysłowiową dziesiątkę. Wykrój spodni jak na model z Burdy jest super …o dziwo nie musiałam nanosić żadnych poprawek … jak skroiłam tak też uszyłam i gotowe.
To właśnie dzięki temu ,że gumka wszyta jest w pasek od kieszeni do kieszeni Hubert wreszcie spokojnie może się zająć zabawą a nie ciągłym podciąganiem gatek.
Z tyłu naszyłam dość spore kieszenie na takie tam małe co nieco
A spodnie mają bardzo klasyczny prosty krój – a to moja mizerna próba obfotografowania ich w całości…
No i na tym byłby koniec … wrześniowego „odgrzewania”. Teraz pakuje się przesyłka dla Ani jak dotrze to pokażę co tam było. A w dalszej kolejności … oj kolejka długa ale postaram się ją jak najszybciej skrócić… J J J
Dziękuję za wszystkie kliknięcia …
Spodnie to już wyższa szkoła jazdy i te są rewelacyjne. Wersję zasuszoną mam w domu i wszystkie kupne spódniczki i spodnie muszą być z paskami, albo pościągane tymi ściagaczami wewnątrz paska, co to teraz robią. Wychodzą potem fałdki i falbanki w pasie i generalnie źle leży albo zjeżdża z tyłka:)
OdpowiedzUsuńWoreczki słodkie:)
Trudna sprawa z tymi małymi " chudzielcami" dlatego cieszę,że ta forma spodni jest na Huberta idealna.
UsuńW starych Burdach było sporo modeli dla dzieci w nowych brakuje szczególnie ubrań dla chłopców. Wydania dla dzieci są nieliczne a i w nich królują stroje dla dziewczynek. Spodenki super Ci wyszły. Model wyjątkowo uroczy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMam to szczęście ,że ma prawie wszystkie stare Burdy dla dzieci ale najczęściej korzystam jednak z pojedynczych wyrojów Burdy są co prawda droższe ale dokładniejsze....a co do chłopców to masz faktycznie racje to nisza .
UsuńSpodnie super ekstra odlotowe!!! Sprawdzają się w praktyce, od lat kilku, potwierdzam osobiście, w sklepie takich fajnych nie dostaniecie :-)
OdpowiedzUsuńCzułam się dziś jakbym czytała jakąś tajemniczą historię. Praktyczne i do tego bardzo ładne rzeczy. Woreczki z crazy gwiazdą świetne.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
A totylko Aniu proza zycia ....
Usuńmatko kochana! wszystko jest mega! super!!! zachodzę w głowę że można takie cuda samemu zrobić :D dzieciaki zachwycone a to najważniejsze :D
OdpowiedzUsuńPS. o mai póki co pamiętam i klikam ;)
Dziekuję za Majeczkę to dla niej ważne...
UsuńHa, ha, "wersja zasuszona". You've made my day ! A portki i cała reszta świetne !
OdpowiedzUsuńCieszę sie,że się podoba nawet " wersja zasuszona"....
UsuńEwiku, no po raz kolejny powiem, że z Ciebie zdolna bestyja. Spodnie super i woreczki cudne. Pozdrawiam cieplutko, Agnieszka
OdpowiedzUsuńJejku ty to dopiero masz talent super rozwiązanie z ta wszyta gumką moj Bartek ciągle podnosi spodnie i zastanawiałam się nad prostym jakimś rozwiązaniem. Też spróbuję tak wszyć. Buziaki.
OdpowiedzUsuńcieszę się,ze mogłam podpowiedzieć dobre rozwiązanie....
UsuńSpodnie - bomba :) worki sama chętnie bym przygarnęła takie :)
OdpowiedzUsuńJa też ale trochę za duża już jestem na nie ...
UsuńNa takie szycie to bym się w życiu nie zdecydowała ! Jakoś nie lubię i prawdę mówiąc nie umiem szyć "dla ludzi", pozostanę przy miniaturkach :) Ale Twoje portki - rewelacja ! A worki mnie zauroczyły, szczególnie wersja granat - róż. Buziaki !
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię ale " muszem "
UsuńJednak co "Burda" to "Burda", w niej zawsze można wszystko znależć. I co najważniejsze, nie potrzeba robić żadnych zmian. Spodnie ekstra :)
OdpowiedzUsuńRóżnie to bywa - tutaj jednak wykrój był idealny
UsuńSuper porcioszki, idealnie odszyte..podziwiam:]
OdpowiedzUsuńCieszę sie ,że sie podobają.....
UsuńJa również dla moich synów-chudzielców kupowałam spodnie z gumką,to jedyny ratunek.Worki cudne!Połączenia kolorów niessamowitejak to u Ciebie:)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŁadne rzeczy wychodzą spod Twojej ręki.
OdpowiedzUsuńZakochałam się w worku, zwłaszcza tym zielonym! :)
OdpowiedzUsuń