wtorek, 12 czerwca 2012

Moje dwie nóżki ……czyli rzecz o podpórkach



Przy okazji szycia tych podkładek przypomniało  mi się pytanie jakie w jednym z komentarzy  do poprzednich postów zadała mi   Snow z Mojego Pobielenia   .Otóż zapytała mnie  :  czy ja mam  poziomicę do szycia? Co tam jedna ..jak zaczęłam dłużej rozmyślać to stwierdziłam ,że mam nawet dwie. Ponieważ nie mam żadnego wykształcenia związanego  z  krawiectwem a tylko pewne doświadczenie nabyte w drodze prób i błędów  ….  dobry Bóg na mojej drodze postawił 3-osoby , od których  nauczyłam się   najpierw  zszywania, potem szycia  a  potem  różnych myków krawieckich.  Dziekuję bardzo ale bardzo zwłaszcza jednej ..Pani Magdo dziekuję.
Oto moje dwie przysłowiowe nóżki :

 Poziomica nr 1 – to niezastąpiony magnes  bez niego nie wyobrażam sobie szycia, zwolnił mnie całkowicie od myślenia o liniach prostych…siadam i  jadę ….


Poziomica nr 2 – to mój niezastąpiony Dział Prucia  -ten to  nie tylko dba o linie poziome ale i w pionie trzyma .Pruje  przekonanie o własnej doskonałości do ostatniej nitki.
Ot i cała tajemnica mojego szycia krawcowej samouczka w chwili obecnej zapartego w swoim działaniu obiema  raczkami i nóżkami.
A jak to wygląda u Was szyjących  i nie tylko, bo myślę ,że każda z nas ma swoje dwie nóżki w Radosnej Twórczości które trzymają pion i poziom?

19 komentarzy:

  1. Radosne podkładki. Nic im nie brakuje;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś dużo szyłam, ale to było z konieczności. Teraz szyję ( troszkę ) bo lubię, z akcentem na "lubię". Twoje szyciowe dzieła są piękne:) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To odwrotnie niż ja ..kiedyś szyłam mało a teraz szyję bardzo dużo..bo to bardzo uwielbiam :)

      Usuń
  3. Ja jeszcze nie mam swoich nóżek i moje poziomy i piony to radosna linnia krzywa :-D. A gdzie się kupuje taki magnesik i taki ramię pomagające utrzymać linię prosta? A podkładeczki jak zwykle cudne. Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  4. hmmm.. jakie kolorowe te podkładki... super :) Pozdrawiam serdecznie Karolina z niemazaco.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Prujkę to i ja mam , której używam nader często:)))
    A tak poważnie , to fajna sprawa ten magnesik.Ja za patchwork to się nigdy nie wezmę,dla mnie to raczej nie osiągalne:)
    Podkładki cudne!
    Pozdrawiam Cię serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze pół roku temu myślałam tak jak Ty ...ale jeśli nie teraz to kiedy?...w Ty przecież pieknie szyjesz:)

      Usuń
    2. No w końcu jestem Ewa:)))

      Usuń
  6. słiczne podkładeczki .... a z tych twoich poziomic się uśmiałam ... pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  7. I szyjesz rewelacyjnie:-)) z tymi poziomicami..hi..hi.

    OdpowiedzUsuń
  8. Podkładki śliczne, a taki magnesik to i mi by się przydał... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. A o magnesiku nie słyszałam nigdy a wygląda na super patent :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O Kochana, ten drugi patent wygląda tak ostro, że i mnie do pionu postawił:)))A tego magnesu to bym w życiu nie odgadła:)))Buziaki Mistrzynio!

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja mam jest krawcową, a ja nie umiem w ogóle szyć ...

    Ciekawy pomysł z tym magnesem.

    OdpowiedzUsuń
  12. podkładeczki bardzo fajne :) szkoda, że ja do szycia mam 2 lewe ręce :(

    OdpowiedzUsuń

...Dobrzy przyjaciele muszą sobie wszystko mówić nawet jeśli nie jest to przyjemne....:-)

Print Friendly and PDF
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...