A ja wczoraj wieczorkiem zabrałam się za ocieplanie popieli.
Efekt:
Zrobiło mi się ciepło od razu na duszy nie tylko dzięki kolorom ale i cieplutkim komentarzom .Dziękuję za nie bardzo. Dobre słowo to zawsze balsam dla duszy i napęd do działania . A co do działania to czasem różnie bywa ,ale ja w tym roku mam jedno postanowienie :
"....zamieniajcie słowo w czyn . Bo kto się słowu jedynie przysłuchuje a w czyn go nie obraca podobny staje się do człowieka , który w lustrze bada wygląd swej twarzy ...przygląda się sobie , lecz potem odchodzi i wnet zapomina jak wyglądał..."
Tak więc dziękuję za wsparcie w postaci dobrego słowa.
Oj Ewa ! zimę to Ty piękną wyczarowałaś!:) ale jak to w życiu bywa -przyszła inna miotła i śniegu już nie ma:) (czytaj -deszcz) Podkładki piękne! A postanowienie. . . trzymam kciuki!:) Pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńsuper, już sama nie wiem które fajniejsze :-)
OdpowiedzUsuńwitam kolejna patchworkową kobietę :D śliczne podkładkowe komplety szyjesz!!
OdpowiedzUsuńŚliczne podkładeczki! Urocze mają kolorki! I te kwiatolki sa słodkie!!!!
OdpowiedzUsuń