Na potrzeby szycia kosmetyczek powstał wzór nazwany przeze mnie nie wiedzieć czemu "
trzy po trzy". Może to trójkąty, a może to trzy kolory zadecydowały o nazwie.
Wzór wykorzystany w całości wygląda tak:
Natomiast wykorzystany
w połowie tak :
Z szyciowego poligonu to tyle, a teraz pora na przedświąteczny.
Jednym słowem widać i czuć ,że się zbliżają .
Ewa…..
Kosmetyczka bardzo mi się podoba a nazwa mnie zauroczyła ;)))
OdpowiedzUsuńPiękne kosmetyczki szyjesz :)
OdpowiedzUsuńKokardka na suwaku to wisienka na torcie :)
OdpowiedzUsuńFajna taka z połową wzoru - dekoracja cudowna !
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to oba sposoby dają ciekawy efekt- chociaż nie ukrywam, że bardziej przypadł mi ten pierwszy .
OdpowiedzUsuńDzięki za piękną, przedświąteczną atmosferę - cudna :) A ten zegar jest obłędny :)
Pozdrawiam Marta :)
Trzy o trzy wyszło fajnie :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje kosmetyczkowe dzieła sztuki, są piękne :)
OdpowiedzUsuńPierwsza kosmetyczna jest przeurocza. Bardzo podoba mi się dobór kolorów ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe wzory wymysliłas i kolorki też pasują. Wyszły więc piękne i oryginalne twoje kosmetyczki. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńFajne kosmetyczki, a że jestem typową sroczką, to większą uwagę przykuła ta pierwsza z powodu błyskotek :).
OdpowiedzUsuńO tak jak się wyjdzie wieczorem na dwór, to widać, że święta tuż, tuż :).
Cudne te kosmetyczki,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajniutkie! Nazwa wielce adekwatna:) Musi być uroczo spacerować wśród światełek:)
OdpowiedzUsuń