Wiesia z bloga http://www.quiltandsmile.pl od
niedawna kusi szyciem projektu „Farmer's Wife Sampler Quilt „. Sam projekt jest trochę nie z mojej „ bajki „ . Nie mam też książki , a co za tym idzie nie mam gotowych wzorów bloków.
(zdjęcie pochodzi ze strony : http://www.aquiltingsheep.com/2012_06_01_archive.html )
Ale uległam kuszeniu Wiesi i stwierdziłam
,że jeśli nie teraz to kiedy ?. Podjęłam wyzwanie .Projekt zajmie trochę
czasu, ale będzie dobrą okazją do
ugruntowania wiedzy jaką w ekspresowym tempie przyswajałam
ostatnimi czasy .
Na początek zaczęłam od sprawdzenia swoich umiejętności pod
kątem rozrysowywania bloków. Zrobiłam
wstępnie już około 10 przede mną jeszcze 101. Przy tych łatwych szło
szybko i bezproblemowo.
Zdecydowanie ciężej było z tymi trudniejszymi , ale dałam rade.
z dużej ilości linii powoli wyłonił się gotowy blok Wild Gesse
I to mnie zachęciło żeby
pójść dalej.
Kolory wybrałam rzecz jasna moje ukochane brązowe , ale tym razem
połączone z różami.
Materiały już mam
zgromadzone. Dobre chęci są razem ze mną. Jedynym problemem może być czas i
cierpliwość , ale i z tym też chyba sobie jakoś poradzę. No i jeszcze nie mam
rozwiązanego problemu pikowania , ale do końcowego etapu jest jeszcze trochę
czasu, coś się wymyśli .
Na dobry początek mam jeden wniosek. Nawet jeśli jest coś co nam się wydaje ,że przerasta nasze możliwości to dobrze jest mu się przyjrzeć nie tak ogólnie , ale rozebrać go na tzw,czynniki pierwsze. Dopiero potem podejmować decyzje na tak lub nie .Ja idąc tropem rozumowania Wiesi stwierdziłam ,że skoro mam linijkę , ołówek i chęci to nic więcej mi nie potrzeba.
A zatem do szycia gotowa- STRAT . Za rok o tej porze będę mieć uszyty Farmer's Wife Sampler Quilt .
Ewa…..
Ps. O całym
projekcie można poczytać u Wiesi dokładnie tutaj .
Będę trzymać kciuki i podglądać postępy. Super, że "podjęłaś rękawice" :) Czekam z niecierpliwością na pierwszy blok, bo wiesz "najtrudniejszy pierwszy krok, potem, innych zrobisz sto"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kamila
Juz niedługo, mnie też ręce " świerzbią " żeby już szyć , ale muszę jeszcze parę rzeczy dokończyć :)
UsuńJa też będę podglądać i kibicować, bo widzę,że podjełaś wyzwanie i stajesz w szeregu z innymi. Dla mnie to jednak zbyt trudne, małe bloczki do rozrysowania!!!, uszycia,!!! a co potem?? jak to połączyć??przepikować???nie, nie, to nie mój poziom. Pozdrawiam serdecznieP)
OdpowiedzUsuńJa lubię małe bloki, więc nie będzie tak źle .Najgorsze pikowanie , ale i na to pewnie jakiś sposób obmyśle :)Danusiu nie ma się co zniechęcać....szyć można w swoim tempie a zabawa może być przednia i doświadczenie nabyte podczas szycia bezcenne...może się skusisz :)
UsuńPrzez chwilę czułam się jak na lekcji geometrii:) ale do końca doszłam.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię za cierpliwości do rozrysowania tych kresek i kreseczeczek - ale efekt wzoru już widać i to naważniejsze:)
Powodzenia w wyzwaniu a na kawę to czemu nie zaprosiłaś ;)
Pozdrawiam Marta.
Kochana na kawke zapraszam zawsze i wszędzie ..przybywaj :)
UsuńNic nie mogę powiedzieć, bo mi się buzia nie domyka ze zdziwienia, że można podołać czemuś tak skomplikowanemu....
OdpowiedzUsuńNie jest to takie skomplikowane, takie jest pierwsze wrażenie ... po nitce do kłębka ....
UsuńO, to właśnie! Super, ze rozrysowałaś - bez szablonów też się da! BARDZO się cieszę, ze będziesz z nami szyć! HURRRRAAAA :-))))
OdpowiedzUsuńTak kusiłaś ,że i mnie wciągneło.Ponieważ książki nie mam zamiaru kupować pozostało mi rozrysowanie szablonów.Trochę to czasu zajmuje , ale się da.No i szyje :)
UsuńPo pierwsze - nie święci garnki lepią ;)
OdpowiedzUsuńPo drugie nie do razu Kraków zbudowali! ;))
Otóż to , super podsumowałaś moje spostrzeżenie nr. 1 :)
UsuńBędę trzymała kciuki za was :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ..kibicowanie zawsze się przyda to działa jak doping a na tym długim dystansie myślę ,że niejeden raz będzie potrzebny:)
UsuńŁo matko !!! Toż to czyste szaleństwo !!! Ciekawa jestem efektów tegoż i będę zaglądać z niecierpliwością , i czekać na " za rok". Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńUla rok minie i nawet nie będziemy wiedzieć kiedy to było :) Myślę,że Tobie tak jak i mnie czas " biegnie " ekspresowo :)
Usuń