Wstąpiłam kiedyś do Kasi / wszystkich zachęcam do podziwiania jej twórczości / i okazało się ,że swoje najnowsze dzieło przeznaczyła na aukcje charytatywną dla chorego Kuby. Wszystkich zainteresowanych szczegółami aukcji odsyłam tutaj. Sama też tam zaglądnęłam - napisałam meila i zabrałam się do pracy .
Wieczorkiem uszyłam Komplet podkładek obiadowych. Zapakowałam i właśnie idę nadać przesyłkę.
Trzymam mocno kciuki za Kubę !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pięknie ci to wyszło!Cudne kolory ,a jakie zawrotne tempo.Wielkie masz serce,skoro bierzesz udział,w takich akcjach i poświęcasz tyle czasu.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSerce moje się uwrażliwiło , kiedy przed laty w Krakowskim Dziecięcym Szpitalu popularnie zwanym Prokocimiem przez dwa tygodnie dzień w dzień maszerowałam obok oddziału Onkologii Dziecięcej.
Usuńpodkładki cudne, a tak myślę i postaram się też przyłączyć do aukcji!!!
OdpowiedzUsuń