Jako ostatnie pod maszynę poszły dwie babeczki mające zawisnąć w kuchni Ani .
I to właśnie kolorystyka babeczek stała się motywem przewodnim przy szyciu zestawu kuchennego.
Dwie babeczki oprawione – gotowe do zawieszenia wyglądają tak…
Ale pomyślałam ,że im smutno będzie tak samym samiuteńkim w tej kuchni…więc doszyłam dwie kolorowe rękawice …niech garnki mają coś radosnego.
No to było ich już cztery …ale wciąż jeszcze wydawało mi się ,że jest ich troszkę mało jak na poprawienie kuchennego nastroju. No i doszyłam do kompletu 8 podkładek ….. no i już było weselej
A ponieważ jeszcze zostało materiałowe małe co nieco – przypomniałam sobie ,że Ania tak jak i ja używa w kuchni siemienia lnianego …no i ubrałam jeden słoiczek..Ale jednemu to tak smutno było ,że taki jedynak i dla towarzystwa ubrałam jeszcze dwa .Jak je Ania wykorzysta to już jej wola ..ja tam zapakowałam słodkości dla Emilki jej córeczki.
Nic mnie tak nie cieszy w tych ubrankach jak zapięcia na zamek – tutaj poszalałam i każdy dostał inny w swojej kolorystyce.
i już było weselej…..a mnie lżej na duszy bo wreszcie Ania dostałą swoją przesyłkę
Pokazywania cudnych haftów Ani jeszcze nie koniec ….mam jeszcze do oprawienia cudowności jakie Ania wyhaftowała dla mnie …ale to musi jeszcze poczekać w swojej kolejce.
Aniu dziękuję Ci za cudowną wymiankę i za naszą blogowo- meilową nić przyjaźni jaka zawiązała się między nami …. J
Jakie to wszystko piękne i kolorowe!
OdpowiedzUsuńCuda, cuda, cudeńka ;-)
OdpowiedzUsuńprzecudne te kompleciki kuchenne-naprawdę w takich radosnych kolorach, cudownie poprawiają humor
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
:-) Piękne!! Cudowne połączenie, nie ma to jak dwie baby się zgrają :-)
OdpowiedzUsuńAle kolory, akurat na jesienne szarugi:))))cudne:)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście bardzo weselutkie:)
OdpowiedzUsuńJakie to wszystko piękne i kolorowe!
OdpowiedzUsuńOd razu się człowiekowi nastrój poprawia :)!
Ewuś, ale u Ciebie wiosennie:), z Waszej współpracy wyszły cudne rzeczy Ania przepięknie haftuje a Ewuś pięknie to w całość komponuje:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczne i kolorowe prace :) Wszystko takie wiosenne.
OdpowiedzUsuńCudne i takie kolorowe:) Z pewnością rozweseliłyby nie jedną kuchnię:)Mi od samego patrzenia już robi się weselej:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie :).
OdpowiedzUsuńJakie radosne! Kieciście dziś u Ciebie! Na te jesienne szarugi jak znalazł!
OdpowiedzUsuńMatko, ale poszalałaś ! Cudownie energetyczne kolorki. Chyba zostanę fanką otulinek słoikowych :)
OdpowiedzUsuńKolorki odjazdowe,całość prezentuje się estetycznie i praktycznie.
OdpowiedzUsuńHm,to ja już może pójdę spać,bo rymy mnie się czepiają.
Pozdrawiam ciepło,chociaż nie zimowo
cudownie wyszło a te pudełeczka na słodkosci sa superowe ... wogle kolorystyka swietna mogłabym wzdychac i wzdychac ... pozdrawiam cieplutenko
OdpowiedzUsuńAleż cudne rzeczy wyczarowałaś...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIstne szaleństwo!
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję, Ewo. Bardzo.
Powiem Ci, że na zameczki w słoikowych ubrankach to nawet mój mąż zwrócił uwagę, że też Ci się chciało;))
Koniec świata z tymi zameczkami!!!! Ściskam mocno Twoje zdolne łapki!!!
OdpowiedzUsuńFantastyczne. Cuda .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEwo...przybiegłam tu do Ciebie prościutko od Ani:) Tam już Twoje bajecznie kolorowe szyjątka podziwiałam. Te kolorowe kubraczki na słoiki powaliły mnie na kolana! Kochana, powiem tylko tyle ... CUDA szyjesz! Masz złote rączki!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam!
No nie! Przechodzisz samą siebie! Wspaniałe, piękne, kreatywne, cudowne rzeczy - chylę czoła przed talentem!!! :)
OdpowiedzUsuńale cuda czy ja to przegapiłam czy co :( I te rękawice jak ładnie przeszyte :) i ten palec ładnie wyszedł mi jakos nie wychodzi. Zrobiłam dziś drugą :))
OdpowiedzUsuńa o zameczkach na słoikach już nie wspomnę.