Pisałam już kiedyś ,że pikowanie nie jest moją
najmocniejszą stroną. Dlatego kiedy tylko mam okazje to doszkalam swoje
umiejętności. Tym razem było prosto , albowiem poligonem
doświadczalnym były rękawice kuchenne. Przy tak małej powierzchni
upinania kanapki można doskonale ćwiczyć naprężenie materiału spodniej warstwy oraz łączenie wszystkich warstw za pomocą agrafek.
Spod maszyny wyszły takie rękawice :
A na koniec jeszcze kosmetyczka z serii " w kamiennym kręgu ".
Miłego tygodnia , pełnego twórczych pomysłów wszystkim życzę
Ewa…..
Podziwiam Twoje umiejętności szycia!!!! Rękawice genialne, a kosmetyczka z takiego materiału wygląda niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję , tyle pochwał w poniedziałkowy poranek to dobra motywacja do działania :)
UsuńCiągle zaskakujesz. Piękne są Twoje robótki.
OdpowiedzUsuńA mnie się wydaje ,że ja to taka monotonna jestem , bo ciągle w kosmetyczkach siedze :)
Usuńu ciebie to zawsze wszystko piękne...można w kompleksy wpaść
OdpowiedzUsuńa co włożyłaś do środka?
Usuńo którym środku mówimy ?
UsuńPięknie Ci idzie to doskonalenie... Świetna nazwa"W kamiennym..." :)
OdpowiedzUsuńNo bo jak inaczej nazwać tyle kamieni :-)
UsuńUwielbiam pikowanki,a szczególnie na narzutach na łóżko:)Ciekawa jestem ,kiedy pokażesz coś taaak dużego,pikowanego?
OdpowiedzUsuń(To wcale nie są złośliwości:)))))
Ewuniu,serdecznie dziękuję za tak osobiste życzenia noworoczne.Mój J.tak się rozochocił,że za tydzień chciałby jechać na weekend do Krakowa:))))
Tobie Kochana życzę,żeby sprawy ułożyły się po Twojej myśli!
Dziękuję za dodatkową mobilizacje, przyda się .Przede mną jeszcze co najmniej 100 bloków do Farmers Wife i będzie pikowanko bardzo duże :-) Jak ja się ucieszyłam ( zanim do końca doczytałam ) ,że Ty się do mnie wybierasz.A tu nic z tego , nie tracę jednak nadziei. Jak będzie w Krakowie to go pozdrów ode mnie i pamiętaj targuj się :)
UsuńRękawiczki wyszły piękne ale ta kosmetyczka z cegieł jest genialna!
OdpowiedzUsuńMiło mi,że się podoba bo to materiał z serii " urzekła mnie Twoja historia "
UsuńŚwietne rękawice i bardzo ciekawa kosmetyczka.
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu :)
Usuńsuper rękawiczki - co tu dużo mówić jak Zwykle:)! jaką tkaninę dajesz do środka, aby w ląpki nie parzyło?
OdpowiedzUsuńW środku jest ocieplina o gramaturze 100.
Usuńjedna warstwa?
UsuńTak w tej chwili daję tylko jedną warstwę w zupełności wystarcza, przetestowałam to na swoich rękawicach .
UsuńWszystkie szyjątka prześliczne! Te rękawiczki z falbanką niezwykle urocze. Twórcze pomysły to ja mam, ale z chęcią do działania u mnie ostatnio kiepsko:(
OdpowiedzUsuńJak są pomysły to już połowa sukcesu, a chęci do działania niebawem wrócą pewnie ze zdwojoną siłą :)
UsuńPiękne te rękawice, a falbanki przy nich urocze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję , chciałam żeby były takie bardzo kobiece stąd falbanka :)
UsuńŚwietne rękawiczki, a motyw na kosmetyczce niesamowity.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńRewelacyjne rękawice, te falbanki, a paski dodały im takiej nietuzinkowości :).
OdpowiedzUsuńKosmetyczka rzeczywiście robi wrażenie kamiennej :).
Świetna jest ta kosmetyczka, genialna tkanina :) Rękawice bardzo mi się podobają... nawet zaczęła mi już kiełkować w głowie myśl o nowych kolorowych łapkach kuchennych ;)
OdpowiedzUsuńno rękawice rękawice fajowe, ale z jakiego fajnego materiału jest ta kosmetyczna, jak by to było coś innego. Fajnie to wygląda.
OdpowiedzUsuń