Pisałam już
kiedyś o tym na Jakuszyc.pl ale
postanowiłam ,że ten mały kursik zamieszczę też u siebie na blogu.
Uszycie
tego niezbędnika kuchennego każdej małej
i dużej gospodyni nie należy do
najtrudniejszych szyciowych wyzwań . Wystarczy zrobić tylko odpowiednią
do figury formę , skroić korpus, uszy ,
kieszeń i przystąpić do szycia.
KONSTRUKCJA
FORMY
Konstrukcja
tego fartucha zrobiona została na
podstawie wymiarów bardzo małej gospodyni , mieszczącej się w wymiarach 98-104 cm.
Składamy
materiał o wys.60 cm i szerokości 60 cm
na pół i przystępujemy do
konstrukcji formy fartucha.
·
Odcinek A-B to
długość całkowita korpusu mierzona wzdłuż linii środkowej ( dla naszego rozmiaru
55 cm )
·
Odcinek B-C to ½
szerokości dołu fartucha
( dla naszego rozmiaru 24 cm )
·
Odcinek A-F
to 1/3 długości odcinka BC ( dla naszego
rozmiaru 8 cm )
·
Odcinek C-D
to 2/3 długości odcinka AB ( dla naszego
rozmiaru 36.60 cm
·
Odcinek D-E
to 1/3 długości odcinka AB ( dla naszego
rozmiaru 18.40 cm )
·
Z pkt.E
prowadzimy promienie mające
długość odcinka DE ( dla naszego
rozmiaru 18.40 cm ) i w ten sposób robimy podkrój pod pachę
·
Wszystkie wyznaczone punkty łączymy ze sobą liniami
ciągłymi i otrzymany wykrój naszego
fartucha wycinamy.
·
Kroimy
dwie pary wiązań bocznych – czyli paski o
wymiarach szer.8 cm – długość 50 cm
·
Kroimy
wiązanie przy szyi - czyli pasek o wymiarach szer 8 cm – długość 40 cm
·
Kroimy
kieszeń o wymiarach szerokość 21 cm i wysokość 14
cm
Uwaga : krojąc wiązania i kieszeń dla każdego
rozmiaru musimy dokonać odpowiednich do
danej sylwetki pomiarów
Ponieważ
mój fartuch uszyty został z dwóch kolorów – musiałam połączyć obie części –
stębnówką a potem brzegi zabezpieczyć
zygzakiem. Przy szyciu jednokolorowego fartucha
tę czynność pomijamy albowiem po wycięciu wykroju mamy już gotowy korpus.
SZYCIE
KIESZENI
1. Górę kieszeni podwijamy na szerokość 1 cm
2. Stębnujemy na szerokość stopki
3. Zaprasowujemy pozostałe boki
4. I tak gotową kieszeń przypinamy na środku fartucha i wąsko stębnując przyszywamy
PRZYGOTOWANIE
WIĄZAŃ
1. W wiązaniach bocznych jedną
część podwijamy do środka na szer. 0.5 cm
2. Składamy wiązanie środkowymi
częściami do siebie
3. Rozpoczynamy stębnowanie od
wąskiego brzegu
4. Potem stębnujemy wzdłuż długiego brzegu
5. Wiązanie przy szyi stębnujemy
tylko wąsko wzdłuż długich brzegów
ŁĄCZENIE
1. Podwijamy brzegi fartucha po
łukach na szerokość 0.5cm
2. Pod powinięcia wsadzamy
wiązania boczne i wiązanie przy szyi
3. Stębnujemy
Kiedy zakończymy stębnowanie – musimy jeszcze odwrócić wiązania w kierunku prawej strony.
Odwracamy wiązanie od środka w kierunku przodu i wykonujemy
zamocowanie paska po prawej stronie.
I
tak oto mamy gotowy fartuch dla małej gospodyni.Na bazie tej podstawowej formy możemy w dowolny sposób modelować kształt fartucha jak i jego wykończenie
A jeśli mama zechce uszyć
fartuch dla siebie, robi stosowne dla swojej sylwetki pomiary, następnie według szablonu
formę i przystępuje do szycia .A potem razem z córką lub z synkiem
cieszą się zabawą w kuchni.
Kursik jak zwykle piękny - dziękuję :-) Ale mi po głowie już od dłuższego czasu, oglądając blogi, chodzi jedno pytanie i dzisiaj dojrzało do jego zadania, a padło na Ciebie Ewko miła :-) Kiedy mocujesz szpilkami brzegi tak jak to pokazałaś, równolegle, że tak powiem, czy dzieje się coś podczas szycia? Ja wiem, że taki sposób jest lepszy, lepiej zamocowane i teoretycznie można szyć po szpilkach. Ale u mnie igła maszyny tak często trafia w szpilkę, że nie przepadam za tym sposobem - moje szpilki są powyginane lub do wyrzucenia, igła od maszyny często złamana... Czy robię coś źle?
OdpowiedzUsuńNo cóż Iwonko jak trzeba odpowiedzieć to trzeba.Szpilek nie kocham , jeśli już ich używam to jest to wyższa konieczność.I nie chodzi ty bynajmniej o połamane igły w stębnówce czy chwytacze w overlocku.Dla mnie szpilki po prostu spinają dodatkowo zupełnie niepotrzebnie materiał podczas szycia , co z kolei powoduje ,że nie układa się on swobodnie pod stopką.Ale jeśli już muszę się nimi posiłkować to jest mi zupełnie obojętne jak je upina czy poziomo czy pionowo.A to dlatego ,że nigdy po nich nie przejeżdżam stopką od maszyny , zawsze przed najazdem stopki wypinam je po kolei i dopiero wtedy przeszywam.Wbij szpilkę obojętnie w jakim kierunku i zobacz ,że jej wbicie zawsze podnosi lekko materiał .Ilość wbitych szpilek daje ileś tam nierówności... co powoduje,że efekt końcowy szycia z szpilkami nigdy nie będzie taki jak bez szpilek.Najlepiej to widać przy wszywaniu zamków.Dlatego Iwonko gdzie mogę i jak często mogę zamieniam szpilki na swoje dłonie...tu na zdjęciu zastosowałam szpilki aby lepiej pokazać pewne rzeczy ale przy szyciu fartucha nie używam szpilek.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci, bardzo mi pomogłaś - ja mam to wrażenie, że jestem nieuczona i robię coś źle, a okazuje się po prostu, że częściej powinnam zaufać swojej intuicji... :-)
UsuńIwona ja też jakaś uczona i dyplomowana w zakresie krawiectwa nie jestem, to lata praktyki w dziale prucia są najlepszym nauczycielem...bo jak się musi poprawić to się źle uszyło człowiek bacznie z pokorą przygląda gdzie był błąd.A intuicja ważna rzecz....
Usuńja właśnie też tak myślę, że trzeba ufać swojej intuicji :) i szyć jak jest dla nas dobre i wygodne. Ja też wyciągam szpilki zaraz przy stopce. Czasem zostawiam , ale tylko np: na niezbyt grubej bawełnie, bo wtedy nie za bardzo wyginają materiał - to o czym piszesz :) Fartuszek super. A my szyjmy jak lubimy. Ile ludzi tyle technik :)
UsuńDokładnie z szyciem jest jak z pieczeniem ciasta..jeden pianę ubija krótko a długi długo i oba sposoby są ok...:)
UsuńWięc to jednak o to chodzi! :-) Dziękuję Wam Dziewczyny - jesteście WIELKIE!!! :-)
UsuńDziękuję za kurs :) bardzo czytelny jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńp.s. też nie lubię szpilek
No to jest nas więcej:)
Usuńo jej , nie wiedziała, że tak modeluje się łuk w fartuchu, jeśli robiłam to zawsze "od oka"
OdpowiedzUsuńwszycie wiązania mi sie bardzo podoba, jest eleganckie, a równocześnie solidne
fartuch w kropeczki-uroczy
Można i na oko i też jest dobrze-pewnie o tym wiesz....bo podkrój w fartuchu nie musi być tak dokładny jak w bluzce pod rękaw..:)
UsuńRewelacja!Pozdrowionka.papa
OdpowiedzUsuńi jak w mordkę strzelił chyba zrobię swój unikatowy dziewiczy fartuch...chyba wystarczą tylko chęci i troszkę materiału....
OdpowiedzUsuńDzięki, skuszę się na fartuszek i przy okazji rękawice zdziałam, dzięki Tobie teraz na to wpadłam :))
OdpowiedzUsuńNo i komplet super będzie :)
Usuńpiękny, aż się chce do garów iść ;)
OdpowiedzUsuńSuuper kursik :) Twoj blog to Skarbnica pomyslow i porad i dlatego tak Baardzo Lubie do Ciebie zagladac :) Pozdrawiam Cie Serdecznie :) Agnieszka
OdpowiedzUsuńSuper kursik:) mistrzyni ty nasza:)))))miłej niedzieli, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękny fartuch i z Twojego kursu wygląda na bardzo łatwy:)
OdpowiedzUsuńdużo nie szyję... ale pierwszy fartuch szyłam mając chyba lat ok. 9 dla Mamy na prezent - oczywiście z materiału wyciągniętego z jej szafy, na jej maszynie i na wiązania używając tasiemek z jej szuflady, na oko wg. fartucha co wsiał w kuchni... i oczywiście w głębokiej tajemnicy przed nią :) Do dziś pamiętam jej zaskoczenie i radość.
OdpowiedzUsuńNie dawno dostałam gotowy i ma taki patent, którym chcę się podzielić. Dla mnie lubiącej gotować jest super! Korpus składa się z dwóch części górnej i dolnej oddzielonych mocnym paskiem przechodzącym wiązanie, kieszonka jest naszyta po prawej stronie, a po lewej na pasku są dwa guziki do których można doczepić frotowy ręczniczek (ma dziurki)! Ręczniczek może służyć do otarcia rąk, lub jako "chwytka" do garnków bo jest grubszy. No i jest pod ręką! Można też go odczepić i uprać niezależnie od fartucha. A sposobów mocowań pewnie można wymyślić więcej: zatrzaski, karabińczyk...
;)
OdpowiedzUsuńNo i jest pomysł na nowy model fartucha..dziękuję .Jak wiadomo z ciągłym wycieraniem rak w kuchni jest ciągły problem :)
OdpowiedzUsuńkursik fartucha super! nie nienawidzę szpilek, jak mus to używam ja taka wolna krawcowa jestem;)
OdpowiedzUsuńŚwietny sposób na uszycie fartucha ... prosty bez zbędnych umodzeń.
OdpowiedzUsuńEwa wszystkie kursy umieszaj u siebie bo dla mnie to jest bardzo dobra lekcja jak "coś" potrzebuje to zawsze włączam laptop i wiem gdzie mam szukać.Materiał na fartuszek zakupiony :)
OdpowiedzUsuńfartuszek z serduszkami jest uroczy :)
OdpowiedzUsuń