Zanim
napiszę więcej o tym zagadkowym tytule posta
najpierw podziękowania .
Pierwsze dla Agnieszki za śliczną laleczkę ,którą przysłała Mai zanim ta przyszła na świat.
A
drugie podziękowania należą się Agacie
za śliczną królisie jaką dostała Majka
zaraz po urodzeniu.
Dziewczyny
dla Was w podziękowaniu uśmiech Majeczki na chwilę obecną uchwycony przez ciocię Justynkę. Zdjęcie jest autorstwa utalentowanej cioci fotografki
i pochodzi z jej bloga
A
teraz do rzeczy .Czy można wykorzystać mikser kuchenny w pracowni krawieckiej ?. Jak
nie jak tak :) Do tej pory
wydawało mi się ,że o tym co w pracowni potrzebne wiem prawie wszystko. .A jednak okazało się ,że prawie robi wielką różnicę i
jednak nie wiem . Pomysł na wykorzystanie miksera kuchennego oczywiście
nie jest mojego autorstwa ale chętnie z niego skorzystałam .O tym do czego i w jaki sposób go wykorzystać przeczytałam tutaj .
Wdzięczność
moja dla autorki tego pomysły jest dozgonna .Ciemną nocą znalazłam tutka, a wczesnym rankiem
przystąpiłam do działania.
Oto
zestaw startowy:
·
Mikser
plus widełki do wyrabiania ciasta
drożdżowego
·
Nici 5000 m
·
Szpulka
po starych niciach
I tutaj małe wyjaśnienie.Jako,że miałam stare puste szpulki wykorzystałam takie widełki miksera.Można jednak do przewijania wykorzystać tak jak to zrobiła autorka pomysłu widełki do ucierania i stare rolki po papierze toaletowym .
Na widełkach zamocowałam starą szpulkę z lekko
już ręcznie nawiniętym kawałkiem nici. Ważne jest aby szpulka była dokładnie
wciśnięta w widełki.
Dużą
szpulkę postawiłam na podłodze.
W takim ustawieniu jest najwłaściwsze jej
miejsce. Próbowałam innych ustawień stąd
wiem ,że takie jest najlepsze .Poza tym jedną ręką musimy prowadzić nić i w tym
ułożeniu jest nam najłatwiej.
Drugą
ręką natomiast włączamy mikser .Zaczynam od najmniejszych obrotów potem stopniowo
w miarę nawijania zwiększam do największych .
Trzeba
też dokładnie patrzeć jak prowadzimy nić .Najlepiej środkiem , przy brzegach czasem ucieka .No i moment rozposzenia czasem może
się zakończyć tak :
Efekt
końcowy przewijania dużej
szpulki nici w szybkim tempie wygląda mniej więcej tak:
4 szpulki na overlock plus właściwa dalej zostaje nam na
stębnówkę.
Nie
wiem jak Wy ale ja korzystam wyłącznie z
dużych szpulek nici. Raz ,że tak jest ekonomicznie a dwa ,że ich jakość jest
jednak troszkę inna .Może i któraś z Was skorzysta z tego sposobu .Ja korzystając z niego stale będę wdzięczna pomysłodawczyni tego pomysłu
,że uwolniła moje ręce od ręcznego
długiego przewijania nici.
I tym to sposobem miksuję od wczoraj :)
Ewa
Ps.
Dziewczyny dziękuję Wam bardzo ale to bardzo za
wszystkie miłe i ciepłe słowa pod moim adresem pod ostatnim moim postem ...dodały wiary w siebie i
podniosły skrzydła..
Super pomysł ;))
OdpowiedzUsuńDZIĘKI ;))
Prezenty cudne.... Ale najcudniejszy ten usmiech małej dziewczynki!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko:)
Ależ pomysłowe :) A Majcia wyrosła i jest pod olbrzymim wrażeniem jej czuprynki :)
OdpowiedzUsuńPomysłowe, widać wszystko się przydaje :))) Majeczka słodka :)
OdpowiedzUsuńMajka cudowna i sliczne prezenciki dostała :))
OdpowiedzUsuńPomysł rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńMajeczka śliczna, ma zniewalający uśmiech, nadaje się na modelkę.
Pozdrawiam. Ola.
no proszę drugie życie mikserka...w przyszłości zapewne też z tego skorzystam :)
OdpowiedzUsuńDzidziunia pięknie załapana na fotce...słodziaczek mały ...awwwww
Ewa, ja już się bałam, że przełożyłaś śmigła do maszyny do szycia albo jakimś sposobem będziesz pikować wzorki niczym z bitej śmietany :D:D:D Kto by pomyślał - super sprawa! Można się ... zakręcić :D Śliczne fotki małej modelki, niech rośnie zdrowo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
hahaha :D no pomysł przedni :)
OdpowiedzUsuńGenialne! A ja właśnie zastanawiałam się czy opłaca mi się kupować 4 szpule nici żeby tylko bluzkę wykończyć... Ten pomysł mi się bardziej podoba :D
OdpowiedzUsuńTaki niby zwykły mikser a tu proszę, jak pomysłowo :)
OdpowiedzUsuńA mnie podoba się ta witrynka na drugim zdjęciu :) No i pluszaki !
UsuńNiezła nawijka! :)))))
OdpowiedzUsuńPomysł do łyknięcia nie tylko na nici, super! A Majeczka śliczności:))))
Majeczka śliczna, mała modelka, a pomysł z mikserem doskonały. Potrzeba matką wynalazku. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńcudeńko ... pomysł dosłownie rewelacyjny pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńZdjęcie Majki cudowne :-)
OdpowiedzUsuńPomysł z mikserem genialny. Ja kupuję nici na szpulkach do overloka, chyba takiej wielkości jak Twoje niebieskie szpulki, one są zdecydowanie tańsze jak te zwykłe szpuleczki do zwykłej maszyny. Z dużej szpulki przewijam na małe i daję radę robić to na funkcji nawijania szpulki do bębenka :-)
Super pomysł z tym mikserem! Ja też korzystam tylko i wyłącznie z dużych szpul i się zawsze męczę jak mam ogarnąć 4 dodatkowe szpulki na overlok danego koloru :) teraz będę używać miksera :)
OdpowiedzUsuńJaka słodka kruszynka :).
OdpowiedzUsuńPomysł z mikserem super :).
Przecudny uśmiech,bardzo dziękuje
OdpowiedzUsuńŚliczna Majeczka !!! Z tym mikserem - to kto by pomyślał...
OdpowiedzUsuńEkstra. Nie mam chyba takiej końcówki w moim mikserze, ale nie mam też (jeszcze) overlocka:)
OdpowiedzUsuńCzego to ludzie nie wymyślą!Buziaki dla wnuczek:)
OdpowiedzUsuńBaardzo fajny pomysl i wkoncu rece sie tak nie mecza. Suuper pomysl i przydatny :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAleż jesteś pomysłowa!Super!
OdpowiedzUsuńMajeczka jest słodka. A pomysł kapitalny. Sprawdza się powiedzenie "potrzeba matką wynalazków"
OdpowiedzUsuńale świetny sposób :)
OdpowiedzUsuńTaki właśnie sposób nawijania nici na bębenek wykorzystał Singer w maszynie do szycia o napędzie ręczno - nożnym :)))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńW sumie taki mikser może mieć drugie życie, ale należy przede wszystkim umieć go wykorzystać. Mój mikser https://duka.com/pl/agd/miksery jest cały czas na chodzie i jestem przekonana, że jeszcze długo mi posłuży.
OdpowiedzUsuńHaha ale pomysł ! ja zamiast takiego ręcznego miksera wolę kielichowy https://www.oleole.pl/miksery-kielichowe.bhtml macie może takie? jakiś czas temu już przerzuciłam się na taki i znacznie częściej korzystam jak z ręcznego właśnie. Może też mój pora oddać Pani krawcowej zaprzyjaźnionej?
OdpowiedzUsuńW dużej mierze gdy chodzi o same kwestie związane ze sprzętem AGD to także dobrze jest wiedzieć co zrobić w momencie jego awarii. Moim zdaniem bardzo dobrze w takiej sytuacji sprawdzi się oddanie go do naprawy do https://serwisagd-technik.pl/ i jak najbardziej na takich kwestiach się również skupiam.
OdpowiedzUsuń