Z poprzedniej edycji Klubu Przydasiowej Twórczości zostały mi nie wykorzystane dwa komplety
przydasi. Jeden z nich powoli w miarę wolnego czasu zagospodarowałam. Część przydasi posłużyła mi do przygotowania małego co nie co. A oto i ono w całej okazałości na
zdjęciu poniżej.
Do przeszycia pierwszej z kosmetyczek wykorzystałam taśmę żakardową w odcieniach brązu i turkusu.
Do ozdoby drugiej wykorzystałam szeroką koronkę bawełnianą.
Kosmetyczki są dostępne w sprzedaży tutaj , więc jeśli ktoś chętny do ich przygarnięcia ... zapraszam.
Z kawałka polaru
przeszyłam kota. Kiedy w sieci , a dokładnie tutaj znalazłam tutka na jego przeszycie postanowiłam
przystąpić do działania. Przeszyć przeszyłam , wypchać wypchałam i na tym koniec.To był mój pierwszy i ostatni raz. Szycie zabawek to
zdecydowanie nie moja bajka, zdecydowanie wolę jednak zszywać ścinki w całość. Kot
został ze mną budząc mój nieustanny
zachwyt. Siedzi sobie spokojnie na
parapecie i spogląda w kierunku w przyszłości.
A tam czeka jeszcze jeden zaległy zestaw do wykorzystania….
Ewa ……
Same piękności, jak zwykle! :-) Też nie lubię szycia zabawek ;-)
OdpowiedzUsuńMnie szycie zabawek tez jakoś nie wciągnęło- ale za to jestem pełna podziwu dla dziewczyn które te małe dzieła sztuki szyją...
OdpowiedzUsuńKociak fantastyczny. Z polaru to pewnie milusi. Mój zachwyt też budzi :)
OdpowiedzUsuńKosmetyczka jak zwykle fajna.
Bardzo milutki..polar zresztą fajny
UsuńNajlepsze co może być to szycie zabawek :) a może kotka Ewa zgłosisz na Wyzwanie kot art ?
OdpowiedzUsuńAgatko gdyby to był mój projekt to czemu nie , ale to niestety tylko moje wprawki na cudzym projekcie.Co do szycia zabawek odkąd spróbowałam ich szycia od tzw: kuchni " to szczerze podziwiam Twoje umiejętności i talent w tym kierunku...
Usuń
OdpowiedzUsuńEwciu Ty masz gust i to widać w Twoich pracach.Nie wystarczy pięknie wszystko pozszywać,żeby praca zachwycała.
U Ciebie jest wszystko na medal;)
Dziękuje ...
UsuńKosmetyczki jak zawsze- bajka, kot cudowny.
OdpowiedzUsuńDziękuje ...
UsuńKosmetyczki bardzo eleganckie, a kocinka milusia. Szkoda, że nie wciągnęło Cię szycie zabawek, pewnie powstawałyby same cudeńka:)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej spróbowałam...no cóż moje serce należy do patchworku....
UsuńEwuniu właśnie takiego samego skończyłam przed chwila [ inne kolory] wzór dostałam z bloga szyciekoty , a Twój super czerwony , milusi , kosmetyczki ja zawsze super pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDusiu rude to moje kocisko ....
UsuńPięknie jak zawsze.Kota patrzącego w przyszłość koniecznie muszę sobie uszyć,Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie uszyj - jest rewelacyjny...
UsuńJEST!!! I wiedziałam, że będzie piękny! Ja patrząc na Twojego z tą cudną kokardą mam ochotę na drugiego! :-)
OdpowiedzUsuńKosmetyczki są piękne, wszystko co uszyjesz i wszystko co ma koronki :-)
Ponieważ serducha zdecydowanie mi nie wychodzą...to mój ma niestety tylko kawałek porządnej kokardy
UsuńEwo, jak Ty pięknie szyjesz ! Z taką dokładnością, że nawet z pozoru zwyczajne przedmioty nabierają niezwykłego wyglądu i zachwycają :))
OdpowiedzUsuńno proszę, co ja tu widzę ...
OdpowiedzUsuńEwuniu, no muszę się Tobie pochwalić, że ja z tymi moimi dwiema, lewymi do szycia KOCIAKA takiego samiutkiego uszyłam :) Tutaj się nim pochwaliłam: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=707152765983523&set=a.443970055635130.101161.100000664175615&type=1&relevant_count=1
Matko, kota dostawałam przy szyciu kociaka ... ale jakimś cudem radę dałam !
Twoje kosmetyczki, jak zwykle zachwycające :))))
Cieplutko pozdrawiam !
Kot i mój zachwyt wzbudza.... kosmetyczki zresztą też ;)
OdpowiedzUsuńKociak jest cudny :)
OdpowiedzUsuńZachwycające pace na tym blogu.
OdpowiedzUsuń